Łódź ratunkowa i lasso - takim ekwipunkiem ratowano ostatnio koziołka, który wpadł do kanału portowego w Gdańsku. Zwierzę walczyło z nurtem i zimną wodą, a pomoc człowieka okazała się zbawienna.
Do opisywanego zdarzenia doszło we wtorkowe popołudnie w okolicach Nabrzeża Westerplatte - poinformował Port Gdańsk.
Młody kozioł (samiec sarny) wpadł do kanału portowego. Na pomoc ruszyła załoga Pioruna - łodzi ekologiczno-ratowniczej Portu Gdańsk.
W czasie akcji użyto m.in. lassa, które zarzucono zwierzęciu na rogi. Dzięki temu udało się przeciągnąć go w kierunku kei i wyciągnąć z wody w okolicy nabrzeża WOC.
Koziołek pobiegł w stronę Brzeźna, ale chyba coś go wystraszyło, bo po chwili zawrócił i znowu wpadł do kanału.
Tym razem załoga Pioruna wciągnęła go na pokład i przetransportowała w okolice Twierdzy Wisłoujście.
To już druga tego typu akcja w ostatnich dniach. Kilka dni temu inny koziołek był naprowadzany przez załogę Pioruna w stronę nabrzeża Obrońców Poczty Polskiej - jedynego w okolicy, który nie ma wysokiego brzegu.
Tomasz Wachowski, szyper łodzi, przyznaje, że częściej niż sarny do kanału wpadają dziki. Jednego z nich udało się uratować na początku tego roku.
W komunikacie prasowym gdańskiego portu podkreślono, że wtorkowe zdarzenie zauważono dzięki monitoringowi Ośrodka Ratownictwa Portu Gdańsk.