Sygnalizatory przekreślone krzyżykami, rondo wielkości studzienki kanalizacyjnej, stare pasy mylące się z nowymi – tak wygląda skrzyżowanie ulic Nieborowskiej i Królowej Bony w gdańskiej dzielnicy Chełm. Jak dowiedzieliśmy się w mieście, opracowany został projekt zmian, który ma poprawić czytelność skrzyżowania.

Tymczasowe rondo, bo tak o nim mówiło miasto, gdy je wprowadzało w 2019 roku - zostaje na stałe. Jak zaznacza Rada Dzielnicy nowe rozwiązanie się sprawdziło.

Jak tłumaczą urzędnicy zmiana w 2019 roku nastąpiła, po wniosku mieszkańców. Z uwagi na duże trudności we włączeniu się do ruchu pojazdów z wlotu ul. Królowej Bony wprowadzono oznakowanie wskazujące ruch okrężny na skrzyżowaniu. Problemem było też przekraczanie jezdni przez pieszych na sygnale czerwonym poza godzinami szczytu - wprowadzaliśmy tam system Pelikan, nadający priorytet pieszym ­- tłumaczy Patryk Rosiński, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Drogowcy kilka razy w tym miejscu próbowali korygować sygnalizacje świetlną, ale za każdym razem nie przynosiło to skutku. Rondo okazało się lepszym rozwiązaniem - jednak jest dużo do poprawy.

Nowe pasy zostały namalowane na starych. Rondo jest za małe i kierowcy go nie zauważają. Niektórzy jeżdżą jak po skrzyżowaniu równorzędnym, inni zgodnie z "nowymi" znakami wokoło.

Jest za małe. Ciężko tu jakkolwiek skręcić. Nikt się tym "rondem" tak naprawdę nie przejmuje - mówił jeden z mieszkańców. To wygląda tak, jakby ktoś tu położył oponę i teraz trzeba wokół niej jeździć - dodał kolejny mieszkaniec.

Jak przyznaje nam Rosiński opracowany został projekt zmian w organizacji ruchu, który ma poprawić czytelność skrzyżowania. Do końca lipca wymalowane ma być nowe oznakowanie, a stare zostanie usunięte.

Jednym z argumentów mieszkańców, które usłyszał nasz reporter było też to, że rondo jest za małe. O ewentualną rozbudowę też zapytaliśmy w GZDiZ.

Z uwagi na kolizje z uzbrojeniem podziemnym, projekt przebudowy jest zadaniem wielobranżowym i jest przygotowywany do realizacji jako zadanie inwestycyjne. Nie ma jeszcze terminu realizacji tej przebudowy - dodaje Rosiński.

 W 2019 roku wyłączono tam sygnalizację świetlną, a ze skrzyżowania zrobiono rondo stawiając na środku coś co przypomina studzienkę kanalizacyjną. W ten sposób rozwiązanie tymczasowe nabrało niespotykanej żywotności.