Prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa 30-letniego mężczyzny w Parku Śląskim w Chorzowie dysponują narzędziem zbrodni i portretem pamięciowym sprawcy - poinformował we wtorek PAP prokurator rejonowy w Chorzowie Cezary Golik. Na środę zaplanowano sekcję zwłok zabitego dziennikarza.

Nie ustalono dotychczas tożsamości osoby, która zaatakowała mężczyznę w samochodzie. Dysponujemy portretem pamięciowym, sporządzonym na podstawie opisu kobiety, która była wraz z ofiarą w samochodzie - powiedział prok. Golik.

Świadek zdarzenia została przesłuchana 3 razy

Kobieta, która ma w tej sprawie status świadka, została przesłuchana już trzy razy. Śledczy zabezpieczyli także narzędzie zbrodni - nóż kuchenny. Zabezpieczone nagrania monitoringu - jak wyjaśnił prok. Golik - potwierdzają, że na miejscu zdarzenia były 3 osoby - dwaj mężczyźni i kobieta, ale nie są na tyle dobrej jakości, by pozwalały uzyskać precyzyjny wizerunek sprawcy.

W nocy z soboty na niedzielę policja otrzymała informację o zgonie mężczyzny, który został przewieziony na pogotowie ratunkowe w Katowicach. Miał on wiele ran zadanych nożem, jego życia nie udało się uratować mimo reanimacji. Był to dziennikarz współpracujący z jedną ze śląskich redakcji.

Okazało się, że mężczyzna został zaatakowany pół godziny wcześniej na terenie Parku Śląskiego. Sprawca zakradł się do auta zaparkowanego w pobliżu stadionu GKS-u Katowice i zaatakował mężczyznę, który siedział w aucie razem z młodą kobietą.

Zatrzymano jedną osobę

W poniedziałek chorzowska prokuratura przekazała, że w ramach prowadzonego śledztwa została zatrzymana jedna osoba, która, jak wynikało ze wstępnych informacji, mogła mieć pośredni związek z tą zbrodnią - chodziło o możliwe zacieranie śladów lub pomoc sprawcy.

Ta osoba została przesłuchana, ale nie postawiono jej żadnych zarzutów, nie zastosowano też żadnego środka zapobiegawczego.

Według nieoficjalnych informacji wszystko wskazuje na obyczajowe tło zbrodni.