Ciało 31-letniej kobiety znaleźli policjanci w jednym z mieszkań w Raciborzu (woj. śląskie). Wcześniej do komendy przyszedł mężczyzna, który poinformował o jej śmierci. Został aresztowany w związku z podejrzeniem popełnienia zabójstwa.

O sprawie pisze "Fakt".

W poniedziałkowy wieczór do raciborskiej komendy przyszedł 44-letni Przemysław W. i poinformował o śmierci 31-letniej Natalii K., swojej partnerki.

Policjanci udali się pod wskazany przez niego adres przy ul. Drzymały. Potwierdzili, że kobieta nie żyje.

Ze wstępnych informacji wynika, że ofiara została brutalnie zamordowana. Sprawcą ma być jej 44-letni partner - pisze "Fakt". Jak informuje gazeta, mężczyzna po przyjściu do komisariatu przyznał się do zbrodni. Potem zmienił jednak zeznania. 

W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy.

Raciborska policja poinformowała w piątek, że pomiędzy parą doszło do gwałtownej kłótni. W jej trakcie aresztowany miał chwycić za nóż kuchenny i zadać zmarłej liczne obrażenia.

Para mieszkała z półtorarocznym dzieckiem. Gdy policja przyjechała na miejsce zbrodni, dziecka nie było w mieszkaniu. Przebywało wówczas z dziadkami. Jest całe i zdrowe - ustalił "Fakt".

Przemysław W. nie przyznał się do zarzutu zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień - dodała w rozmowie z gazetą prokurator Agnieszka Bukowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Raciborzu. 

44-latek został aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut zabójstwa.