Do pięciu lat więzienia grozi 32-latkowi, który oferował do sprzedaży siodła i inne akcesoria jeździeckie ukradzione ze stajni w Niderlandach. Mężczyzna został zatrzymany przez poznańskich policjantów. Wartość znalezionego u pasera sprzętu jeździeckiego sięga blisko 1 mln zł - podała policja.

Mł.asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu przekazała, że pod koniec czerwca poznańscy funkcjonariusze otrzymali informację od oficera łącznikowego Królestwa Niderlandów, iż na terenie Polski może być oferowany do sprzedaży sprzęt jeździecki skradziony z jednej z holenderskich stajni.

Dwa dni po zgłoszeniu funkcjonariusze kryminalni namierzyli 32-latka, który za pośrednictwem internetu oferował siodła jeździeckie. Policjanci ustalili, że był on zamieszany w paserstwo skradzionych przedmiotów. Mężczyzna został zatrzymany, znaleziono 80 siodeł jeździeckich oraz 300 sztuk różnych elektronarzędzi. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli ponad 100 tys. zł w gotówce i 270 tys. zł zgromadzonych na trzech rachunkach bankowych.

32-latek usłyszał zarzut paserstwa. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Podejrzany był w przeszłości wielokrotnie notowany na terenie Danii za włamania oraz kradzieże sprzętu elektromechanicznego, dlatego może usłyszeć kolejne zarzuty.