Wczoraj na lotnisku Poznań-Ławica lądował awaryjnie samolot linii WizzAir. Powodem była śmierć pasażera. Maszyna leciała z podlondyńskiego Luton do Warszawy.

Do awaryjnego lądowania na poznańskim lotnisku doszło wczoraj ok. godz. 14. 

Jak poinformował dziennikarza RMF FM Beniamina Piłata rzecznik lotniska Poznań-Ławica Błażej Patryn, pilot zgłosił problemy zdrowotne z jednym z pasażerów, który zasłabł. "Po awaryjnym lądowaniu służby kontynuowały akcję ratowniczą podjętą jeszcze w samolocie" - przekazał.

Niestety, pasażera nie udało się uratować. 

"Sprawa została zgłoszona policji i prokuraturze, po czym oczekiwaliśmy na ich przyjazd. Po jakimś czasie pasażerowie otrzymali zgodę na opuszczenie samolotu i zostali przebazowani do jednego z pomieszczeń w terminalu, po zastrzeżonej stronie" - dodał.

"Cała sytuacja trwała dość długi czas i zakończyła się ok. godz. 18, kiedy linia lotnicza podstawiła autokary, którymi pasażerowie udali się do Warszawy" - dodał Patryn.

Jak mówiła w rozmowie z portalem goniec.pl pasażerka, która leciała tym lotem, ok. 50-letni mężczyzna od początku miał problemy z oddychaniem. Nagle stewardessa zapytała, czy na pokładzie znajduje się lekarz - relacjonowała kobieta.