Sąd apelacyjny w Poznaniu obniżył kary orzeczone wcześniej wobec kilku osób, m.in. wobec Bogusława D. ps. Dreks, które zostały oskarżone o działanie w grupach przestępczych czerpiących korzyści z usług seksualnych. Na ławie oskarżonych zasiadło 58 osób, ponad 30 z nich odwołało się od wyroku sądu I instancji.

Według prokuratury oskarżeni stworzyli przy nocnym klubie w Poznaniu i w drugim w Wysogotowie dwie grupy przestępcze czerpiące korzyści z usług seksualnych. Największą liczbę przestępstw prokuratura zarzuciła Bogusławowi D., ps. Dreks, który wspólnie z innymi osobami miał stać na czele obu grup. 

W trakcie postępowania przygotowawczego za osoby pokrzywdzone uznano 69 kobiet. Oba kluby nocne były w rzeczywistości agencjami towarzyskimi, w których największa liczba "klientów" pojawiała się w trakcie odbywających się w Poznaniu targów. Według śledczych, część pieniędzy za usługi seksualne kobiet dzielona była pomiędzy członków zorganizowanych grup przestępczych.

Wśród oskarżonych było ponad 40 taksówkarzy, którzy - według aktu oskarżenia - czerpali korzyści majątkowe z prostytucji kobiet w klubie w Poznaniu. Mieli oni otrzymywać część pieniędzy, które płacił przywożony przez nich klient.

Proces przed sądem pierwszej instancji toczył się z wyłączeniem jawności. W październiku 2018 roku Sąd Okręgowy skazał niemal 60 oskarżonych na kary: od bezwzględnego więzienia, po kary z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, po grzywnę i prace społeczne

Bogusław D., ps. Dreks, uznany przez prokuraturę za "szefa" grupy usłyszał wyrok 7 lat i 8 miesięcy więzienia.

Apelację od wyroku sądu I instancji złożyła prokuratura, a także obrońcy ponad 30 oskarżonych.

W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. 

Sąd obniżył karę m.in. Bogusławowi D., ps. Dreks do kary łącznej 2 lat 8 miesięcy pozbawienia wolności, a także karę grzywny. Sąd obniżył kary także trzem innym głównym oskarżonym, natomiast wobec 7 osób wymierzył kary z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na okres 5 lat i kary grzywny. 

W odniesieniu do oskarżonych taksówkarzy, sąd uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i orzekł, że postępowanie karne wobec tych oskarżonych zostaje warunkowo umorzone na okres próby 2 lat. Sąd zasadził także od tych oskarżonych nawiązkę.

Sędzia Przemysław Grajzer podkreślił w uzasadnieniu, że sprawa dotyczy czynów popełnionych w okresie od 2005 do 2010 roku i przypomniał, że "jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy".

Sędzia wskazał również, że klub w Wysogotowie rozpoczął swoją działalność na długo przed okresem, w jakim stawiane są oskarżonym zarzuty. Tajemnicą poliszynela było w Poznaniu, jaką działalność prowadzą te kluby. Rodzi się pytanie: dlaczego organy ścigania pozwoliły na prowadzenie tej działalności aż 5 lat? - zaznaczył.

Według sądu apelacyjnego ustalenia dotyczące stanu faktycznego nie budzą wątpliwości. Sądzia mówił, że obrońcy oskarżonych próbowali przestępstwa dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej sprowadzić  do działalności gospodarczej. Oczywiście, można powiedzieć, że w pewnym sensie była to działalność gospodarcza - ale nie jest jeszcze tak, aby można było w tym kraju założyć działalność gospodarczą w celu popełniania przestępstw. Nie ulega wątpliwości, że działalnością tych klubów były usługi seksualne i czerpanie z tego tytułu korzyści - mówił.

Wątpliwości sądu wzbudziły natomiast kary wymierzone oskarżonym, wśród których były trzy grupy: osoby, które zorganizowały grupę przestępczą i te, które nią kierowały; osoby, które brały udział w tej grupie przestępczej i i w jej działalności oraz taksówkarze, którzy do obu klubów przywozili klientów.

W momencie wydawania wyroku sądu pierwszej instancji wszyscy oskarżeni -  poza Adamem B. - byli niekarani. Musimy też brać pod uwagę, że od popełnienia przestępstwa minęło 13 lat i w ciągu tych 13 lat oskarżeni też nie wchodzili w konflikt z prawem. Stąd generalnie wszystkim oskarżonym - na razie mówimy o tych dwóch pierwszych grupach - sąd obniżył kary jednostkowe, karę łączną - przy czym tym oskarżonym, co do których nie przyjęto kwalifikacji z art. 258 par. 3 kk (założenie, kierowanie grupą przestępczą), wykonanie kar łącznych pozbawienia wolności warunkowo zawiesił - powiedział.

W odniesieniu do grupy taksówkarzy sąd apelacyjny uznał, że w tym przypadku (...) zachodzą warunki z art. 66 kk to znaczy, że wobec wszystkich tych oskarżonych można warunkowo umorzyć postępowanie karne" - powiedział.