Policjanci z Szamotuł zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie oszustw metodą "na policjanta i prokuratora". Jeden z usłyszał sześć zarzutów, drugi - jedno. Podejrzanym może grozić do 8 lat więzienia.

Pierwsza informacja o oszustwach dokonywanych metodą "na policjanta i prokuratora" wpłynęła do szamotulskich funkcjonariuszy pod koniec sierpnia 2022 roku.  

"Kobieta z gminy Obrzycko nabrała się na historię, z której wynikało, że jej córka spowodowała wypadek drogowy i została zatrzymana przez policję. Aby mogła uniknąć aresztu, 60-latka miała wpłacić brakujące do kaucji 40 tysięcy złotych. Kobieta uzbierała kwotę pożyczając pieniądze od swojej matki. W tym czasie ciągle rozmawiała z osobą podającą się za funkcjonariusza policji. Dostała instrukcję, aby udać się do Szamotuł, gdzie przekazała pieniądze wyznaczonemu kurierowi" - poinformowała asp. Sandra Chuda z KPP Szamotuły.

Sprawą zajęli się szamotulscy kryminalni, którzy po analizie zebranych materiałów wytypowali podejrzanego - był nim 27-letni mieszkaniec Poznania. Policjanci zatrzymali mężczyznę i jego wspólnika niemal "na gorącym uczynku".

"Kolejne oszustwo miało miejsce na początku września w Obrzycku. Oszuści opowiedzieli podobną historię, z tą różnicą, że nie podali się za policjanta, a za prokuratora. Kobieta przekazała mężczyznom ponad 18 tysięcy złotych, aby jej syn uniknął aresztu. Dopiero po tym, jak do jej drzwi zapukali funkcjonariusze z Szamotuł, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów" - mówi asp. Chuda.

Chwilę później podejrzani byli już w rękach policjantów, którzy nie tylko odzyskali skradzione pieniądze, ale i znaleźli przy 27-latku środki odurzające.

Śledczy ustalili, że mężczyzna działał nie tylko na terenie powiatu szamotulskiego. Jest tez podejrzany o udział w oszustwach, do których doszło w powiecie kolskim oraz województwach opolskim, kujawsko-pomorskim oraz lubuskim. Jest podejrzany o wyłudzenie pieniędzy na łączną kwotę ponad 228 tysięcy złotych.

27-latek usłyszał sześć zarzutów za oszustwa oraz jeden za posiadanie narkotyków. Jego o rok starszy wspólnik usłyszał jeden zarzut o oszustwo.

Mężczyźni decyzją sądu trafili do aresztu. Może im grozić do 8 lat więzienia.