Ponad 3 promile alkoholu miał pierwszy kierowca z Wielkopolski, któremu grozi konfiskata samochodu. To 46-latek z Krotoszyna.

Uwagę jednego z krotoszyńskich policjantów wzbudziła jazda kierowcy. Funkcjonariusz zatrzymał więc do kontroli jadące Volvo V40.

Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdem miał w wydychanym powietrzu aż 3,2 promila alkoholu. 46-latek został zatrzymany do wyjaśnienia, a samochód trafił na strzeżony parking.

Policjanci uruchamiają procedurę konfiskaty pojazdu.

Przepisy dziś weszły w życie

W czwartek weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. Nadal nie ma jednak aktów wykonawczych, które umożliwiałyby nakładanie takich kar. Resort sprawiedliwości zapowiedział, że zapisy o przepadku pojazdów zostaną złagodzone.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że projekt nowelizacji przepisów dotyczących konfiskaty pojazdów trafi na Radę Ministrów najprawdopodobniej na przełomie marca i kwietnia.

Minister zapewnił, że resort bardzo intensywnie pracuje nad zmianami. Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby te przepisy trafiły na Radę Ministrów, pewnie na przełomie marca, kwietnia - powiedział. Za chwilę będzie oficjalny projekt ministerstwa - zapowiedział.

Dodał, że może w tym półroczu uda się doprowadzić do zmiany tych przepisów. Zauważył też, że "za chwilę" będzie oficjalny projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, który ma się odnosić do wątpliwych kwestii, zgłaszanych przez "różnych uczestników życia publicznego".

Jak mówił, w pewnych sytuacjach sąd nie będzie miał obowiązku konfiskaty samochodu, ale tylko i wyłącznie prawo. Sąd będzie mógł taką decyzję podjąć, ale będzie miał w tym zakresie wybór - a po drugie, sąd będzie mógł na przykład także zamiast przejmować samochód, zasądzić obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz Funduszu Sprawiedliwości - powiedział.

Dodał, że idea jest taka, by te przepisy uelastycznić, żeby mogły funkcjonować w różnych nietypowych sytuacjach.