66-letni mężczyzna przewrócił się najprawdopodobniej na oblodzonej nawierzchni na chodniku na terenie zamkniętego osiedla we Włocławku i zmarł. Dokładny przebieg zdarzenia wyjaśni prokuratorskie śledztwo. Rano podobny wypadek wydarzył się na warszawskiej Pradze-Północ.

Poranne zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który leży pomiędzy blokami na terenie zamkniętego osiedla przy ul. Żurawiej. Tam miał się przewrócić. Z zewnątrz nic nie było widać - poinformował sierż. szt. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.

66-latek nie dawał oznak życia

Funkcjonariusze wezwani na miejsce stwierdzili, że 66-latek nie daje oznak życia. Wezwano służbę dochodzeniową. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny - przekazał sierż. szt. Tomasz Tomaszewski.

Według policji najprawdopodobniej mężczyzna przewrócił się na śliskiej nawierzchni.

Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Sekcja zwłok wyjaśni przyczynę śmierci - podkreślił sierż. szt. Tomaszewski.

Dokładny przebieg zdarzenia wyjaśni prokuratorskie śledztwo.

Bardzo ślisko na chodnikach. Tragedia w Warszawie

Stołeczna policja poinformowała, że dziś rano na warszawskiej Pradze-Północ zmarł 38-letni mężczyzna. Jak przekazał rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak przyczyną śmierci był prawdopodobnie upadek na chodniku, podczas którego mężczyzna doznał silnego urazu głowy. 38-latej zmarł na miejscu. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - przekazał rzecznik KSP.

W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach była bardzo trudna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że miasto pokryło się warstwą lodu. Z uwagi na złe warunki pogodowe apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożność zarówno na drogach, jak i chodnikach. Dostosujmy prędkość do panujących warunków. Pośpiech dzisiaj jest niewskazany - zaapelował Marczak.