4 tys. odbiorców z północy Polski nie ma prądu, a przez oblodzenie występowały dziś problemy z ruchem drogowym, kolejowym, a także lotniczym. Na śliskie chodniki i drogi również w najbliższych godzinach powinni uważać mieszkańcy większości Polski.

IMGW wydał dla obszaru całej Polski komunikaty meteorologiczne pierwszego stopnia dotyczące oblodzenia i marznących opadów.

Najgorzej jest lub może być na Warmii i Mazurach oraz m.in. w części Tatr i Beskidów - alerty IMGW dla tamtych rejonów mają drugi stopień (oznacz on zjawiska meteorologiczne powodujące duże straty materialne i zagrożenie życia). Komunikaty obowiązują do godzin wieczornych w czwartek lub do godzin porannych w piątek.

Pomorze: 8 tys. odbiorców bez prądu, trudne warunki drogowe i kolejowe

W godzinach wieczornych reporter RMF FM Stanisław Pawłowski dowiedział się, że bez prądu jest wciąż około 4 tys. odbiorców. Najwięcej w okolicach Słupska - około 2 tys.

Jak przekazał przed godz. 18 nasz słuchacz Wojtek, "obwodnica Trójmiasta od Gdyni do Gdańska - z uwagi na bardzo silne opady śniegu - cała stoi". Niech kierowcy nie wjeżdżają od strony Chyloni, cała trasa stoi, aż do Osowej - dodał.

Po południu informowaliśmy o tym, że 8 tysięcy odbiorców na północy Polski nie ma prądu. Jak przekazał Grzegorz Baran ze spółki Energa Operator, w gdańskim oddziale spółki obecnie ponad 1000 odbiorców pozbawionych jest energii elektrycznej, najwięcej w okolicach Starogardu Gdańskiego - ponad 800 odbiorców.

Najgorzej sytuacja wygląda w oddziale koszalińskim Energa Operator. Tutaj warunki atmosferyczne, marznące opady deszczu i opady śniegu spowodowały pozbawienie dostaw energii elektrycznej ponad 7 tysięcy odbiorców, z czego najwięcej w okolicach Lęborka, w rejonie dystrybucji Lębork, ponad 3 odbiorców i w rejonie dystrybucji Słupsk - ponad 3 tysiące odbiorców - wyjaśnia.

Grzegorz Baran podkreśla, że "ekipy pogotowia energetycznego robią wszystko, żeby te dostawy energii elektrycznej jak najszybciej odbiorcom przewrócić".

Jeżeli chodzi o oddział gdański, to tutaj sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej niż w oddziale koszalińskim, więc tu wszystko zależy od warunków pogodowych - powiedział. Jak zaznaczył, "bardzo dużo zależy od pogody".

Trudne warunki były dziś również na drodze krajowej nr 6 w Pomorskiem. Dzisiaj od godzin porannych słupscy policjanci otrzymywali zgłoszenia o utrudnieniach, które występują na drodze krajowej numer 6 i spowodowane były stale padającym deszczem i przelotnie śniegiem - mówił RMF FM mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku.

Z tego powodu problemy z płynnym poruszaniem się po drogach miały głównie pojazdy ciężarowe. Dodatkowo utrudnienia powodowały drobne kolizje, do których dochodziło na tym odcinku drogi. Funkcjonariusze poinformowali zarządcę drogi o występujących utrudnieniach, a ten skierował w te miejsca specjalistyczny sprzęt.

Pociągi w Pomorskiem notowały dziś gigantyczne opóźnienia. Niektóre sięgały nawet kilkuset minut. Na przykład ponad 300 minut spóźnienia miał pociąg ze Słupska do Malborka. Nieco mniej skład z Malborka do Gdyni.

PKP informowało, że cały czas trwają prace nad oczyszczeniem sieci trakcyjnej z lodu. Na trasy wysłano specjalne pociągi sieciowe, które usuwają oblodzenia.

Wielu pasażerów nie było przygotowanych na tak długie oczekiwanie na peronach. 180 minut, 200 minut, myślę, że niektórzy będą tu koczować pół dnia - mówiła reporterowi RMF FM przed południem jedna z pasażerek na dworcu w Gdańsku - Oliwie. 

"Port Lotniczy Gdańsk walczy z lodem"

Informację dotyczącą sytuacji na gdańskim lotnisku przekazał port, a także tamtejszy urząd miasta.

"Na gdańskim lotnisku o 30 procent zwiększono liczbę pracowników obsługi, w ruch poszedł ciężki sprzęt do walki ze śniegiem i lodem. Znacznie wydłużył się czas przygotowania samolotów do startu - stąd opóźnienia" - przekazał Urząd Miasta Gdańska.

Jak powiedział pracownik Portu Lotniczego Gdańsk, cytowany przez portal gdansk.pl, "ludzie się denerwują, czekając na odlot, ale powinni rozumieć, że to wszystko dla ich bezpieczeństwa". "Warunki atmosferyczne są bardzo trudne, prawdę mówiąc, to jakaś anomalia - dodaj.

Warmia i Mazury

Po ataku zimy na Warmii i Mazurach zostały odwołane lekcje w kilku szkołach w powiecie nidzkim.

Mamy na uwadze bezpieczeństwo naszej młodzieży. Cały czas pada marznący deszcz i na drogach pojawia się gołoledź. Pracują piaskarki, ale nie jesteśmy w stanie tego zwalczyć. Sytuacja jest naprawdę bardzo trudna - powiedział starosta nidzicki Marcin Paliński.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.