34-letni mężczyzna zginął po zderzenia dwóch samochodów na drodze ekspresowej S19 w pobliżu wsi Załucze na Lubelszczyźnie. Do wypadku doszło tuż przed północą, utrudnienia na tej trasie trwały około pięciu godzin.

Ze ustaleń policji wynika, że 57-latek kierujący ciężarowym mercedesem zatrzymał się na poboczu z powodu awarii. W tył jego auta uderzył 26-latek prowadzący land rovera.

Śmierć na miejscu poniósł 34-letni pasażer land rovera, jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji. Natomiast 26-latek został przewieziony do szpitala bez specjalnych obrażeń - poinformował rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie nadkom. Kamil Gołębiowski. Zaparkowane na poboczu auto wystawało narożnikiem na prawy pas jezdni - dodał policjant.

Na miejscu przez wiele godzin pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci oraz biegły. Obaj kierowcy byli trzeźwi.