Poważna awaria ciepłownicza w Puławach na Lubelszczyźnie. W połowie miasta są problemy z ciepłem i ciepłą wodą. Jedna czwarta jest całkowicie wyłączona. Wszystko z powodu awarii głównej magistrali ciepłowniczej przy ulicy Prusa.


Awaria była na tyle poważna, że w nocy wstrzymane zostały dostawy ciepła i ciepłej wody. 

Początkowo był kłopot z dostaniem się do rury. Co prawda jest ona w kanale ciepłowniczym, ale oblana została pianobetonem, więc zanim ciepłownicy przystąpili do wycięcia 4-metrowego fragmentu, trzeba było użyć młota pneumatycznego. 

Prace związane z usuwaniem awarii ciepłowniczej w Puławach idą zgodnie z planem. Zaczęło się wspawywanie nowego fragmentu rury w miejscu awarii. 

Proces spawania potrwa ok. 5-6 godzin, ale kolejnych kilka-kilkanaście godzin potrwa odpowietrzanie instalacji w budynkach i napełnianie jej wodą -  mówi Paweł Iwaszko, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Ciepłowniczego w Puławach.

W domu jest trochę chłodno, ale da się wytrzymać - mówili mieszkańcy budynków pozbawionych ogrzewania. Nie trzeba narzekać. Dajemy radę - podkreślali.

Jest szansa, że jeszcze późnym wieczorem zacznie się napełnianie sieci. Jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, to jutro rano woda w kranach i kaloryfery powinny być już gorące.


 

Opracowanie: