Pod Krakowem wciąż żywa jest tradycja pucheroków. To zwyczaj obchodzony w Niedzielę Palmową. Ubrani w kolorowe, bardzo wysokie czapki, chłopcy recytują żartobliwe, wierszowane oracje. Każdy ma koszyczek na smakołyki, którymi dziękowano za życzenia. Dziś Pucheroki to przede wszystkim ludowy zwyczaj. Dziś pucheroki zobaczyć można zaledwie w czterech miejscowościach: w Bibicach, Zielonkach, Trojanowicach i Tomaszowicach. Organizowany jest tam nawet przegląd występów pucheroków.

Nazwa "pucheroki" pochodzi od łacińskiego słowa "puer", czyli "chłopiec". Pierwszą wzmiankę o pucherokach odnotowano w XVI wieku. Tradycję rozpoczęli krakowscy żacy, którzy żartami, przyśpiewkami i zabawnymi strojami chcieli obłaskawić mieszkańców i za swoje występy coś sobie dorobić.

Z czasem jednak ich oracje były coraz bardziej zuchwałe i to nie spodobało się kurii biskupiej. W 1780 roku wydano zakaz "wysadzania żaczków w Kwietną Niedzielę do mówienia wierszyków prawie zawsze sensu niemających", czyli zakaz chodzenia "na pueri" w mieście. Wówczas żacy przenieśli się do podkrakowskich wsi, gdzie zwyczaj z czasem przejęli wiejscy chłopcy.

W tradycję chętnie włączają się nowi mieszkańcy Bibic i Zielonek, u których za pucheroki przebiera się dopiero pierwsze pokolenie.

Jak wygląda pucherok?

Pucherok powinien być ubrany w kożuch odwrócony futrem na wierzch, na głowach nosić wysoką stożkowatą czapkę z kolorowej bibuły, twarz wysmarowana winna być smolą sadzą. W pasie jest przewiązany powrósłami.

W jednej ręce ma koszyk z sieczką, w drugiej - drewniany młotek z długą rękojeścią, oplecioną bibułą.

Gdzie można zobaczyć pucheroki?

W 2022 r. zwyczaj możemy oglądać w Bibicach, gdzie pucheroki w Niedzielę Palmową chodzą od rana po domach, prosząc gospodynie o smakołyki i datki.

Pucheroki zobaczyć można podczas Gminnego Przeglądu Pucheroków na bibickim rynku, który jest organizowany przez Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji w Zielonkach wraz z sołectwem Bibice. W 2022 roku wystąpiło w nim blisko 100 dzieci w strojach pucheroków wygłaszających oracje.

Tradycja jest od lat podtrzymywana nie tylko w formie przeglądu. Od kilku lat organizowane są warsztaty pucherokowe. W tym roku uczestnicy zajęć mogli własnoręcznie wykonać pucherokową czapkę, zagrać w pucherokową grę i posłuchać pucherokowej prelekcji.

"Najważniejsza jest oracja"

Jak powiedział w rozmowie z reporterką RMF FM Marleną Chudzio dyrektor Centrum Kultury Promocji i Rekreacji w Zielonkach Marek Płachta, pucheroki "mówią bardzo ciekawe oracje, czasami nie dość poprawne politycznie, np. że jak mi czegoś nie dacie, to Wam wszystkie garnki powybijam na płocie - tego typu rzeczy".

Sołtys Bibic Tadeusz Łysek, który sam w latach 70. ubiegłego wieku chodził jako pucherok, podkreśla z kolei, że "najważniejsza jest oracja, która na tyle zaciekawi gospodynię czy gospodarza albo rozśmieszy, że spowoduje, że te datki będą lepsze, że będą większe".

Wirtualne Muzeum Pucheroka

Powstało także Wirtualne Muzeum Pucheroka, w którym w formie elektronicznej zgromadzone są zdjęcia sprzed lat oraz współczesne podtrzymywanie tej tradycji.

Są tam dokumenty źródłowe, filmy, zachowane artefakty i fotografie ukazujące ten unikalny zwyczaj. Obecnie w zasobach muzeum jest ponad 120 obiektów związanych z tym przedwielkanocnym zwyczajem. Znajdziemy tu rekwizyty obrzędowe pochodzące z Muzeum Etnograficznego np. czapka i laska pucherokowa pochodząca z 1939 roku, która została przekazana w darze do Muzeum Etnograficznego przez nauczyciela z Zielonek - Jana Kantego Karkoszkę, fragmenty z kronik regionalisty Henryka Banasia z Bibic, a także maszynopis Ireny Łopuszańskiej z Muzeum Etnograficznego w Krakowie z 1961 roku, zawierający opis rozmowy z 90-letnim Maciejem Rożkiem, mieszkańcem Węgrzc na temat zwyczaju.

Opracowanie: