Duży pożar fabryki tworzyw sztucznych wybuchł po południu w miejscowości Polanka pod Myślenicami w Małopolsce. Nikt nie ucierpiał. Przed godziną 19 akcja strażaków została zakończona.

Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze ok. godz. 16:00. Ogień pojawił się w hali o wymiarach 70 na 40 metrów. Pożarem objęta została połowa budynku.

Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Na miejscu były 23 zastępy straży pożarnej. Z pożarem walczy ponad 100 strażaków. Cały czas dojeżdżają kolejne siły - podkreślił Huber Ciepły, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie w rozmowie z reporterem RMF MAXX Przemysławem Błaszczykiem.

Po godzinie 17:30 pożar został opanowany. Przed 19:00 poinformowano o zakończeniu akcji strażaków. Teren zostanie przekazany odpowiednim służbom w celu dokładnego zbadania przyczyn pożaru.

Apel o nieotwieranie okien

Wcześniej służby apelowały do osób mieszkających nieopodal hali, aby nie otwierali okien.

Na ten moment o skażeniu nie możemy nic powiedzieć (...), ale apelujemy, żeby pozamykać okna, pozamykać drzwi, bo dym, który wydobywa się z pożaru, jest bardzo czarny. Mieszkańcy najbliższych zabudowań to widzą i odczują - mówił Ciepły.

Inspektorzy są w stałym kontakcie z dowódcą koordynującym działania gaśnicze i gdy zajdzie potrzeba oceny skutków tego pożaru, wtedy niezwłocznie udamy się na miejsce - zapewnia Magdalena Gala z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Według przedstawiciela straży pożarnej takiej potrzeby raczej nie będzie.

Przyczyny pożaru nie są na razie znane. 

Firma produkowała tworzywa sztuczne.