8 sztuk ostrej amunicji znaleziono podczas lotniskowej kontroli bezpieczeństwa w bagażu podręcznym 44-letniej Polki. Kobieta chciała odlecieć z lotniska w podkrakowskich Balicach do Wielkiej Brytanii.

Zatrzymana Polka nie wiedziała w jaki sposób amunicja znalazła się w jej bagażu. Oznajmiła, że plecak, w którym znajdowały się niebezpieczne przedmioty, pożyczyła na czas podróży od swoich rodziców - informuje straż graniczna.

Karpacki Oddział Straży Granicznej podaje, że w sezonie wakacyjnym strażnicy graniczni z krakowskiego lotniska odnotowują duży wzrost liczby pasażerów, którzy w swych bagażach przewożą amunicję.

Jak dodaje, "w związku z tym, że kobieta nie posiadała odpowiednich zezwoleń na posiadanie oraz przewóz amunicji przez granicę, jej sprawą zajmie się prokuratura".

Interwencja, do której doszło w czwartek, 11 sierpnia, była już 14. takim przypadkiem od początku lipca oraz 32. od początku roku.

Straż graniczna przypomina, że za nielegalne posiadanie broni lub amunicji, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności