"Cieszę, że udało mi się zrealizować zadania, które sobie założyłem. Wreszcie oddałem takie skoki, jakie chciałem" - powiedział Kamil Stoch. Polak uplasował się wczoraj na 3. miejscu podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer. Dzisiaj zawodnicy powalczą na skoczni dużej (HS138).

Borykałem się z problemem pozycji dojazdowej, troszkę mi to wszystko leciało za bardzo do przodu i kompletnie nie funkcjonowało - przyznał Stoch.

Pozostali Polacy także spisali się dobrze w Lillehammer: Piotr Żyła był 11. a Maciej Kot 19. Bardzo się cieszę, że Piotrek i Maciek zdobyli punkty do Pucharu Świata.Dla Maćka są to pierwsze punkty, więc jest to jego sukces. Szkoda tylko pozostałych, że wypadli troszkę słabiej - skomentował nasz najlepszy zawodnik.

Staram się koncentrować na swojej pracy i na tym co mam zrobić. Nie szukam dodatkowej presji związanej z wynikiem, tylko staram się skakać najlepiej jak potrafię i osiągać dobre wyniki - podkreślił Stoch.

Moje skoki były dobre

Moje skoki były dobre, dzięki temu zaliczyłem najwyższą pozycję w mojej karierze w Pucharze Świata - powiedział po konkursie w Lillehammer Piotr Żyła.

Warunki były ciężkie, wiało mocno z tyłu. Niektórzy mieli trochę lepiej. Jak się oddało dobre skoki to można było odlecieć. Ten mój pierwszy skok nie był do końca dobry, ale jest w porządku - dodał.

To bardzo przyjemne uczucie

Maciej Kot w Lillehammer zdobył swoje pierwsze punkty w Pucharze Świata. To bardzo przyjemne uczucie - powiedział po zawodach Kot.

Jestem zadowolony z tych punktów, bo skoki były dobre, ale jeszcze nie takie na jakie mnie stać - stwierdził zawodnik.

Zmieniło się kilka rzeczy w naszym treningu. Byliśmy na Cyprze, gdzie mogliśmy odpocząć. W lecie też skakaliśmy mniej, więcej było treningów na sali i w siłowni. Myślę, że lato przepracowaliśmy lepiej i jeszcze znaleźliśmy czas na wypoczynek i to dało lepsze rezultaty - ocenił Maciej Kot.