Piotr Żyła powalczy w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu o kontynuację dobrej passy z ostatnich tygodni. 31-letni Polak w trzech poprzednich zawodach cyklu stawał na podium. W tym sezonie rzeczywiście imponuje formą. Jego najsłabszym wynikiem jest, jak na razie, szósta lokata z inauguracji w Wiśle. Ostatnio zaś nie zwalnia tempa - w Niżnym Tagile był drugi i trzeci, a w sobotę w Engelbergu drugi. Wcześniej na tym obiekcie ani razu nie znalazł się w Top3.

Moje sobotnie skoki były dość dobre. Bardzo ciężko pracowaliśmy latem i teraz mamy tego efekty - powiedział Piotr Żyła, który jest wiceliderem klasyfikacji generalnej.

W przeszłości w Szwajcarii dobrze radził sobie zazwyczaj Kamil Stoch - siedem razy stawał tam na podium. W sobotę trzykrotny mistrz olimpijski był jednak dopiero dziewiąty, co jest jego najgorszym rezultatem w tym sezonie.

O godz. 14.15 rozpocznie się pierwsza seria konkursowa niedzielnych zmagań. O 12.45 zaczną się kwalifikacje, w których - poza Żyłą i Stochem - wezmą udział również: Dawid Kubacki, Maciej Kot, Stefan Hula i Jakub Wolny. Dzień wcześniej zajęli oni - odpowiednio - 13., 26., 31. i 41 miejsce.

Kamil Stoch musi się bronić przed wypadnięciem poza podium w klasyfikacji generalnej. Teraz jest trzeci razem z Norwegiem Johannem Andre Forfangiem.

PŚ w skokach. Biało-czerwoni skoczkowie oceniają konkurs w Engelbergu

Cieszę się, że ciężka praca, którą wykonuję przynosi efekty - tak sobotnie 2. miejsce w konkursie Pucharu Świata w Engelbergu ocenił Piotr Żyła. Lepszy był od niego jedynie Niemiec Karl Geiger. Miałem problemy z pozycją najazdową - przyznał z kolei Kamil Stoch, który zajął 9. lokatę. Dawid Kubacki zapewnia, że ponownie zrobił mały krok do przodu, choć w drugim skoku popełnił błąd. Maciej Kot cieszy się z drugich w sezonie pucharowych punktów.

TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ

Oprac