"Nie możemy być zadowoleni, bo przegraliśmy to spotkanie. Nie ma innych słów. Ale myślę, że z tak mocną drużyną, jaką jest Słowenia, cały zespół zaprezentował się dobrze" - podkreślał Kamil Kosowski, bramkarz hokejowej reprezentacji Polski, po przegranym 1:2 spotkaniu ze Słowenią w turnieju Euro Ice Hockey Challenge. Dzisiaj biało-czerwoni zmierzą się z ekipą Korei Południowej. "To nie będzie łatwe spotkanie" - przewiduje napastnik Mikołaj Łopuski.

"Nie możemy być zadowoleni, bo przegraliśmy to spotkanie. Nie ma innych słów. Ale myślę, że z tak mocną drużyną, jaką jest Słowenia, cały zespół zaprezentował się dobrze" - podkreślał Kamil Kosowski, bramkarz hokejowej reprezentacji Polski, po przegranym 1:2 spotkaniu ze Słowenią w turnieju Euro Ice Hockey Challenge. Dzisiaj biało-czerwoni zmierzą się z ekipą Korei Południowej. "To nie będzie łatwe spotkanie" - przewiduje napastnik Mikołaj Łopuski.
Mateusz Bepierszcz walczy o krążek ze Słoweńcem Mitją Robarem w meczu turnieju EIHC w Katowicach /Andrzej Grygiel /PAP

Słowenia to jest naprawdę bardzo dobra drużyna. Mają wielu zawodników, którzy grają na co dzień w lidze KHL, niedawno grali na olimpiadzie, bardzo dobrze im szło, grali mistrzostwa świata. To jest przeciwnik z naprawdę wysokiej półki. Dla nas takie spotkania są bardzo owocne, przydatne przed mistrzostwami świata - podkreślał Łopuski po pojedynku ze Słoweńcami, którzy w ubiegłym sezonie pożegnali się z Elitą i w kwietniu przyszłego roku zmierzą się m.in. z reprezentacją Polski w MŚ Dywizji 1A.

Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie, to był naprawdę dobry mecz - mówił Łopuski. Nerwowo zaczęliśmy, w pierwszej tercji staraliśmy się wejść w mecz - przyznał. Mieliśmy założenia, by zostawiać rywalowi mniej miejsca, grać dobrze pressingiem. Myślę, że w drugiej tercji troszeczkę się rozkręciliśmy, staraliśmy się śmielej atakować i mieć więcej sytuacji u nich w tercji, przez co dawaliśmy też trochę odpocząć naszemu bramkarzowi i obronie - komentował.

W trzeciej tercji popełniliśmy błąd, pozwoliliśmy Słoweńcom pojechać 2 na 1 i - można powiedzieć - z zimną krwią to wykorzystali. Później, pod koniec, próbowaliśmy coś jeszcze zmienić, ale Słowenia dobrze się broniła - przyznał.

Kamil Kosowski dziękował trenerowi Jackowi Płachcie i kolegom z drużyny. Chciałbym podziękować trenerowi, że widział mnie dzisiaj w składzie. Od początku, od kiedy zostałem powołany na ten turniej, chciałem bronić ze Słowenią i tak się stało. Uważałem, że to będzie dla mnie najlepszy przeciwnik - mówił.

Podziękowania też dla całego zespołu. Z mojej perspektywy w pierwszej tercji miałem dużo zablokowanych strzałów, więc dziękuję chłopakom, że sporo mi tam pomagali w bramce - podkreślił.

Mikołaj Łopuski, pytany, jakiego meczu z Koreą Południową się spodziewa, odpowiedział, że "na pewno będzie bardzo wyrównany, to nie będzie łatwe spotkanie". Spotkaliśmy się już kilka razy z Koreą, wiemy, jaki grają hokej. Grają szybko do przodu, dobrze jeżdżą na łyżwach. Musimy być uważni w obronie i w środkowym paśmie, żeby nie robić żadnych błędów, żeby nam nie uciekli - podsumował.

(edbie)