Justyna Kowalczyk stanie dziś na starcie biegu indywidualnego na 10 km techniką dowolną w ramach zawodów Pucharu Świata w Davos. Dla liderki klasyfikacji generalnej będzie to ostatni występ przed rozpoczynającymi się w przyszłym tygodniu mistrzostwami świata w Val di Fiemme.

Zawody w Davos są dla Kowalczyk próbą generalną przed najważniejszymi zawodami w sezonie. Wczoraj podopieczna Aleksandra Wierietielnego w wielkim stylu udowodniła, że nieudane starty przed dwoma tygodniami w Soczi były tylko wypadkiem przy pracy. Po treningach w Livigno, wczoraj Polka wygrała w Szwajcarii zmagania w sprincie.

W finale Polka uzyskała czas 3.56,0 i wygrała z odwieczną rywalką - Norweżką Marit Bjoergen o 2,8 sekundy. Trzecia była Finka Anne Kylloenen, której strata wyniosła już 6 sekund.

Bieg finałowy był dla Kowalczyk najlepszym podsumowaniem kilku godzin rywalizacji. Liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata była wczoraj niepokonana. Najpierw wywalczyła najlepszy wynik w eliminacjach, a później wygrała także swoją serię ćwierćfinałową. Do finału dotarła natomiast po półfinałowym zwycięstwie nad Kylloenen i Szwedką Idą Ingemarsdotter.

Mistrzyni olimpijska z Vancouver pewnie zmierza po czwartą Kryształową Kulę. Drugą w klasyfikacji generalnej PŚ Norweżkę Therese Johaug wyprzedza o 525 pkt, a szóstą, jej rodaczkę Bjoergen, o 830.

Dzisiejsze zawody rozpoczną się o godz. 10.50. 

(MRod)