Sprawca podwójnego zamachu w Norwegii z 22 lipca, Anders Behring Breivik, wziął wczoraj udział w policyjnej rekonstrukcji strzelaniny na wyspie Utoya, ok. 40 km od Oslo. Zginęło tam 69 osób, uczestników obozu młodzieżowego Partii Pracy.

Według norweskiego tabloidu "Verdens Gang", 32-letni Breivik i śledczy przebywali na wyspie ok. 8 godzin. Zamachowiec miał na sobie kamizelkę kuloodporną, a nogi miał skute kajdankami.

Na fotografii z rekonstrukcji, opublikowanej przez gazetę, widać Breivika, który stojąc w pozycji strzeleckiej wygląda jakby celował z broni do kogoś, kto znajduje się w jeziorze otaczającym wyspę.

Po wydarzeniach z 22 lipca wyspa Utoya została zamknięta dla turystów. Breivik udał się na wyspę po podłożeniu bomby w dzielnicy rządowej w centrum Oslo. W obu zamachach, do przeprowadzenia których Norweg się przyznał, zginęło 77 osób.

Adwokat Breivika przekazywał, że ten, choć przyznał się do ataków, nie uznaje swojej winy, ponieważ jest przekonany, że jego misją była ochrona Europy i Norwegii przed multikulturalizmem i wpływami islamu.