W pierwszej turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę chce zagłosować 45 procent wyborców, a na Rafała Trzaskowskiego 20 procent - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez CBOS. Ośrodek badawczy przewiduje wysoką frekwencję wyborczą: chęć głosowania zadeklarowało 86 procent badanych.

W pierwszej turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę chce zagłosować 45 procent wyborców, a na Rafała Trzaskowskiego 20 procent - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez CBOS. Ośrodek badawczy przewiduje wysoką frekwencję wyborczą: chęć głosowania zadeklarowało 86 procent badanych.
Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Nowego Dworu Mazowieckiego (fot. Marcin Obara) i prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Rybnika (fot. Andrzej Grygiel) /PAP /

Według deklaracji ankietowanych przez CBOS, w niedzielnej pierwszej turze najwięcej głosów może zebrać obecny prezydent Andrzej Duda: kandydata PiS poprzeć chce 45 procent zdeklarowanych uczestników głosowania.

Na drugim miejscu znalazł się kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski z poparciem 20 procent zdecydowanych wziąć udział w wyborach.

Trzecie miejsce zajął kandydat niezależny Szymon Hołownia, który ma wśród wybierających się na wybory 11 procent zwolenników.

Pozostali pretendenci do najwyższego urzędu w państwie cieszą się znacząco mniejszym poparciem. Na kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i na wystawionego przez Konfederację Krzysztofa Bosaka głosować chce po 4 procent zdeklarowanych uczestników wyborów, a kandydata Lewicy Roberta Biedronia popiera 2 procent wybierających się na wybory. Pozostali kandydaci zanotowali wyniki poniżej 0,5 procenta.

Jak zauważa CBOS: "W porównaniu z pomiarem z przełomu maja i czerwca wzrosło poparcie dla Rafała Trzaskowskiego (wzrost o 4 pkt proc.), natomiast Andrzej Duda stracił zwolenników (spadek o 4 pkt proc.). Pozostali pretendenci w tym czasie nie zmienili swojego stanu posiadania".

CBOS zaznacza również, że aż 10 procent deklarujących chęć udziału w głosowaniu nie wie jeszcze, na kogo będzie głosować, zaś kolejne 4 procent odmówiło udzielenia odpowiedzi na pytanie o swojego faworyta w wyborach prezydenckich.

"Prawdopodobieństwo, że wybory prezydenckie rozstrzygną się w I turze, jest nikłe" - prognozuje ośrodek badawczy.

"Polacy są obecnie bardzo silnie zmotywowani do uczestniczenia w wyborach. Jednak o tym, czy faktycznie udadzą się do lokali wyborczych 28 czerwca, przesądzi nie tylko ich determinacja polityczna, ale i inne czynniki: związane ze stanem epidemicznym, a także rozpoczynającym się sezonem wyjazdów wakacyjnych" - podsumowuje CBOS.