Zarząd SLD analizuje kampanię prezydencką, ma też dyskutować o strategii na wybory parlamentarne. Godzinę po rozpoczęciu obrad do przedstawicieli kierownictwa partii dołączył zawieszony w prawach członka b. szef SLD Grzegorz Napieralski.

W rozmowie z dziennikarzami Napieralski powtórzył, że w SLD powinny nastąpić bardzo poważne zmiany, a Leszek Miller powinien honorowo odejść z funkcji szefa partii.

Pytany czy jeżeli Miller nie odejdzie, to tak jak zapowiadał złoży legitymację partyjną, odpowiedział: "jeżeli nic się w SLD nie zmieni, Leszek Miller dalej będzie trwał i tak będzie wyglądał SLD, to dla mnie w takiej partii miejsca nie ma".

Inni politycy nie wysuwali tak radykalnych postulatów.

Rzecznik SLD Dariusz Joński pytany o to kto jest odpowiedzialny za tak zły wynik kandydatki SLD, powiedział: "od tego jest zarząd, aby to przedyskutować, też pewnie rozliczyć to wszystko i być może wskazać te osoby, które to zaproponowały".

Czy ktokolwiek żąda dymisji szefa PSL, chociaż jego kandydat miał jeszcze gorszy wynik? - pytała retorycznie Joanna Senyszyn.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich podkreślił, że SLD powinien przeprosić za nietrafiony wybór kandydatki oraz "za pracę sztabu, albo brak tej pracy". Według niego SLD potrzebne jest "katharsis", które powinno nastąpić "bardzo szybko".

Wenderlich odniósł się też do wpisu Magdaleny Ogórek na blogu, w którym skrytykowała kampanię prowadzoną przez SLD. Jak powiedział, przeczytał to "ze zdziwieniem i zażenowaniem".

Od początku wiedziała, że nie jest kandydatką szwajcarskiego banku, tylko SLD - dodał.

W swoim blogu Ogórek wśród ograniczeń ze strony SLD wskazywała mały budżet kampanii oraz brak swobody wyboru własnego składu sztabu. Ponadto napisała, że miała startować jako kandydatka niezależna.

Nieoficjalnie politycy Sojuszu mówią o możliwej dymisji wiceszefa partii i szefa sztabu Magdaleny Ogórek Leszka Aleksandrzaka.

Kandydatka SLD w niedzielnych wyborach prezydenckich dostała 2,38 proc. głosów. Sojusz odnotował tym samym najniższy wynik w wyborach prezydenckich w swojej historii.

(j.)