"Zrobiliśmy w tym roku taki trójskok dla emerytów" - powiedział w Busku-Zdroju premier Mateusz Morawiecki. Jak wyjaśnił, chodzi o waloryzację kwotową, trzynastą emeryturę oraz obniżenie podatku PIT.

Od października będzie niższy PIT dla emerytów o 6 proc. 1 punkt procentowy to jest kolejne kilkaset złotych w portfelu emerytów - mówił premier. Podkreślił, że w ten sposób rząd "pokazuje realnie, jak można działać dla dobra społeczeństwa poprzez walkę z korporacjami międzynarodowymi".

Szef rządu zaznaczył, że PiS chce dać Polakom "jak najwięcej spokoju".

Polakom należą się wyższe płace. Stąd nasza propozycja płacy minimalnej, żeby ona była na poziomie - od przyszłego roku 2,6 tys. zł, od kolejnego roku 3 tys. zł, a po kilku latach, koniec 2023 r. i początek 2024 r. - 4 tys. zł. To jest nasza polityka gospodarcza - tłumaczył Morawiecki.

"Ekipa PiS gwarantuje skuteczność"


Szef rządu mówił w Busku-Zdroju, że w Polsce jest najniższe bezrobocie od 30 lat. To historyczny rok, historyczna chwila, historyczny sukces - ocenił. Jak zaznaczył, żeby takie sukcesy odnieść, trzeba być skutecznym. Ekipa PiS gwarantuje taką skuteczność, co pokazaliśmy to w praktyce - dodał.

Mówią, że w UE mało się liczymy. A ja chcę wam powiedzieć, że osiągnęliśmy personalnie największy sukces, bo mamy (w KE) komisarza odpowiedzialnego za rolnictwo, to jeden z najważniejszych komisarzy w UE. Jego pierwszym zadaniem będzie też dbanie o rolnictwo polskie, o polskich rolników, takich, którzy mają gospodarstwa małe i średnie, nie tylko tych największych - powiedział Morawiecki. Rolnictwo odniosło wielki sukces, ale cały czas dopłaty dla polskich rolników są niższe niż dla rolników francuskich, holenderskich czy niemieckich,. My będziemy dążyć do wyrównania tych dopłat - zapowiedział.