Sztab wyborczy Jarosława Kaczyńskiego zrezygnował z pytań, które podczas niedzielnej debaty mieliby nawzajem zadawać sobie kandydaci. Jak poinformował Paweł Poncyliusz, sztab Prawa i Sprawiedlwiości przychylił się w ten sposób do prośby sztabu Bronisława Komorowskiego.

Poncyljusz powiedział, że jego sztab ma od kilku dni problem ze sztabem wyborczym Bronisława Komorowskiego, który nie potrafi się zdecydować, czy życzy sobie pytania zadawane nawzajem przez uczestników debaty, czy też nie.

Chciałem poinformować, że w związku z prośbą Sławomira Nowaka i sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, aby tych pytań bezpośrednich nie było, my się przychylamy do tego - poinformował rzecznik sztabu Kaczyńskiego na sobotniej konferencji prasowej. Gdyby coś się zmieniło, prosimy tylko o informację, że jest to ostateczna wersja - dodał.

W niedzielę o godz. 20 odbędzie się debata zwycięzców I tury wyborów prezydenckich Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Pytania do kandydatów zostały podzielone na trzy bloki tematyczne dotyczące spraw społecznych, gospodarki i polityki zagranicznej. Udział w przygotowaniu niedzielnej debaty w telewizji publicznej wezmą trzy najważniejsze telewizje - TVP, TVN i Polsat News, a poprowadzi ją trzech dziennikarzy z każdej z telewizji.

Kolejna debata wyborcza Kaczyński-Komorowski planowana jest na środę.