Ci wszyscy, którzy przez dziesięciolecia walczyli w Polsce o demokrację, mogą być zadowoleni - tak wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich skomentował Jerzy Buzek. Według szefa Parlamentu Europejskiego, stało się bardzo dobrze, że mamy drugą rundę. Moim zdaniem będzie ona bardzo ciekawa, dlatego że będziemy mieli merytoryczną dyskusję, a tego oczekują Polacy - dodał.

Proszę zauważyć, że w zasadzie nie ma żadnych zastrzeżeń do procesu demokratycznego w Polsce. Możemy mieć wątpliwości, czy odpowiada nam wybór. I wiele osób ma w Polsce wątpliwości - powiedział Buzek dziennikarzom w Moskwie. Przyjechał tam z wizytą roboczą, podczas której zostanie przyjęty przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Buzek wyraził przekonanie, że kandydat Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski, którego - jak zaznaczył - on popiera, będzie miał sporą przewagę. Dlatego, że pozycja Polski w świecie, sytuacja Polaków w dużym stopniu zależy dzisiaj od tego, jaka będzie Unia Europejska, jak będziemy ją wspólnie tworzyć. Ten kandydat jest mocno nastawiony na współpracę. A równocześnie jest głębokim patriotą. Wierzę, że jego działania w tym kierunku będą skuteczne - wyjaśnił.

Frekwencję wyborczą Buzek określił jako "nienajgorszą". Chcielibyśmy - oczywiście - aby była znacznie wyższa. W referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej to było prawie 60 proc. A marzy nam się frekwencja w wyborach prezydenckich nawet 70-80 proc. - oznajmił.