Prawie 400 ciał cywilów odnaleziono już w podkijowskich miejscowościach - poinformował doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Wadym Denysenko. Od rana w Buczy, Irpieniu czy Hostomlu pracują specjalne ekipy śledcze, których celem jest wyjaśnienie okoliczności masakry miejscowych mieszkańców.

W niedzielę ukraińskie władze i dziennikarze opublikowali wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść Kijowa, z których wyparto rosyjskie wojska. Widać na nich olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach.

Wiele wskazuje na to, że cywile byli poddawani egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, a ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta.

Zdjęcia są tak wstrząsające, że redakcja RMF24 zdecydowała się ich nie publikować.

Nowe zdjęcia satelitarne zrobione przez firmę Maxar Technologies pokazują masowy grób wykopany w pobliżu cerkwi w Buczy. Pierwsze ofiary zostały w nim pochowane 10 marca. Trzy tygodnie później grób ten miał już 14 metrów długości.

Teraz w Buczy, Irpieniu czy Hostomlu śledczy i policja pracują równolegle z saperami. Wiele miejsc jest zaminowanych. Wycofujący się Rosjanie pozostawili wybuchowe pułapki.

Po oczyszczeniu sprawdzane są piwnice, zburzone budynki. Ukraińcy starają się odnajdywać miejsca pochówków.

"Szukamy zbiorowych mogił, ale także pojedynczych grobów, bo ludzie chowali swoich bliskich, gdzie mogli - także na podwórkach" - mówił w rozmowie z ukraińskimi mediami Denysenko.

Przeprowadzane są ekshumacje ofiar. Zbierane są wszelkie dowody w śledztwie dotyczącym rosyjskich zbrodni.

Wadym Denysenko powiedział też, że ukraińskie służby potwierdzają tożsamość dowódców oddziałów, które mają odpowiadać za masakrę.

Moskwa robi wszystko, by zaprzeczyć oskarżeniom. Rosyjski wiceambasador przy ONZ Dmitrij Polianski nazwał je "potworną prowokacją ukraińskich radykałów" i zwrócił się o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie.

Zełenski o masakrach

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że na Ukrainie utworzony będzie specjalny mechanizm prawny mający pozwolić na przeprowadzenie śledztwa w sprawie każdej zbrodni popełnionej przez okupantów na terytorium Ukrainy i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności. Mechanizm ma zakładać współpracę ukraińskich i zagranicznych ekspertów, śledczych, prokuratorów i sędziów.

Prezydent zapowiedział, że zbrodnie wojenne w Buczy i innych ukraińskich miastach podczas rosyjskiej okupacji będą tematem wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.