"Wszystkie wyznaczone cele zostały trafione" – pochwaliło się rosyjskie ministerstwo obrony. Resort opublikował nagranie, na którym podsumowuje dzisiejsze działania swojej armii w Ukrainie.

"Dzisiaj Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuowały zmasowany ostrzał z użyciem precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, powietrznej i morskiej przeciwko wojskowym obiektom dowodzenia i kontroli oraz systemowi energetycznemu Ukrainy. Wszystkie wyznaczone cele zostały trafione" - poinformowało rosyjskie ministerstwo, którego komunikat cytuje agencja RIA Novosti.

Eksplozje we Lwowie

Rosyjskie wojska dokonały ataku rakietowego na dwa obiekty infrastruktury energetycznej w graniczącym z Polską obwodzie lwowskim w południowo-zachodniej części Ukrainy. We Lwowie występują problemy z elektrycznością - powiadomili dziś na Telegramie szef władz regionu Maksym Kozycki i mer Lwowa Andrij Sadowy.

"Uderzenie pocisku rakietowego w obiekt infrastruktury krytycznej. Część miasta znowu (została) bez dostaw prądu" - napisał Sadowy. "Na razie wiadomo o trzech eksplozjach w dwóch obiektach na Lwowszczyźnie. Nie ma doniesień o poszkodowanych. (...) Nie rozpowszechniajcie żadnych zdjęć, nagrań i (nie rozpowiadajcie) plotek" - zaapelował do mieszkańców Kozycki.

Informacje o dwóch wybuchach, które było słychać w centrum Lwowa, przekazał również korespondent agencji Interfax-Ukraina.

Rosyjskie ataki rakietowe w całej Ukrainie

Podobne wieści napłynęły również z obwodowego miasta Winnica w środkowej części Ukrainy. Korespondent gazety internetowej Ukrainska Prawda powiadomił o dwóch eksplozjach "prawdopodobnie za Winnicą". Regionalne władze nie podały jeszcze żadnych szczegółów.

Siły rosyjskie uderzyły rakietami również w obiekty infrastruktury energetycznej w obwodzie dniepropietrowskim na południowym-wschodzie Ukrainy - powiadomiły lokalne władze. Część regionu jest pozbawiona prądu.

Ukraińskie media donoszą też o ostrzale krytycznej infrastruktury w rejonie Iwano-Frankowska.

Wcześniej, w godzinach porannych, pojawiały się informacje o kolejnych rosyjskich atakach rakietowych, przeprowadzonych najpewniej z bombowców strategicznych operujących w rejonie Morza Kaspijskiego.

Moim zdaniem Rosjanie nieco zmienili swoją taktykę. Nie wystrzeliwują pocisków jednorazowo, żeby nasi ludzie mogli to przeczekać, a obrona przeciwrakietowa (odeprzeć atak), lecz z przerwami wypuszczają mniejszą liczbę rakiet i trzymają (w ten sposób) cywilów w schronach. Co to jest, jeśli nie terror? Już od trzech godzin, w odstępach czasowych, wystrzeliwują pociski - alarmował wcześniej we wtorek szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim, cytowany przez Interfax-Ukraina.

Poprzedniego dnia, w poniedziałek, siły najeźdźcy przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty infrastruktury na zachodzie kraju. Według najnowszych ustaleń ukraińskich władz w wyniku ostrzałów zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych.