Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa przyznała, że atak rakietowy na port w Odessie został przeprowadzony przez wojska rosyjskie.

Rosyjska armia zaatakowała wczoraj pociskami manewrującymi port handlowy w Odessie na południu Ukrainy - poinformował rzecznik administracji obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.

"Wróg zaatakował Odeski Morski Port Handlowy pociskami manewrującymi typu Kalibr" - napisał Bratczuk w komunikatorze Telegram.

Dwie rakiety zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza. Dwa pociski trafiły w obiekty infrastruktury portowej - dodał rzecznik, powołując się na Dowództwo Operacyjne "Południe" ukraińskich Sił Zbrojnych.

Minister obrony Turcji powiedział wczoraj, że rosyjscy oficjele przekazali Ankarze, iż "nie mieli absolutnie nic wspólnego z atakiem i szczegółowo badają sprawę".

Do sprawy odniosła się dziś Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ. 

"Pociski Kalibr zniszczyły infrastrukturę wojskową portu w Odessie, wysyłając ukraiński statek wojskowy pod ukochany przez reżim kijowski adres precyzyjnym uderzeniem" - napisała na Telegramie. W ten sposób skomentowała słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że "cyniczny atak Rosji na port w Odessie 23 lipca jest barbarzyński i świadczy o niemożności dialogu z Federacją Rosyjską".

Przedstawiciele Ukrainy i Rosji podpisali z Turcją i ONZ w piątek w Stambule dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Porozumienie ma zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego). Według ONZ pełne wdrożenie porozumienia zajmie kilka tygodni.