​Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres rozmawiał w środę z Władimirem Putinem o eksporcie ukraińskiego zboża i rosyjskich nawozów. Wyraził nadzieję, że umowy będą przestrzegane - poinformowała agencja Reutera.

Umowy wynegocjowane przez ONZ i Turcję w lipcu, dotyczące wznowienia eksportu ukraińskiego zboża, dotyczyły także eksportu rosyjskiej żywności i nawozów. Guterres powiedział, że ma nadzieję, że wynegocjowane przez ONZ porozumienie zostanie utrzymane i rozszerzone o rosyjski amoniak. 

Usunięcie przeszkód, dotyczących eksportu rosyjskich nawozów, jest absolutnie niezbędne - oświadczył Guterres krótko po rozmowie z Putinem. 

Rosja skrytykowała niedawno to porozumienie

Moskwa skarżyła się, że jej eksport nadal napotyka trudności. Rurociąg transportujący amoniak z rosyjskiego Powołża do ukraińskiego portu nad Morzem Czarnym w miejscowości Piwdenne (Jużne) został zamknięty po agresji Rosji na Ukrainę. ONZ próbuje teraz pośredniczyć we wznowieniu eksportu amoniaku z Rosji.

Toczą się rozmowy w związku z możliwością eksportu rosyjskiego amoniaku przez Morze Czarne - powiedział Guterres, dodając, że na światowym rynku nawozów jest "dramatyczna sytuacja".

Reuters przypomina, że rosyjska żywność i nawozy nie podlegają sankcjom, nałożonym na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę, niemniej Rosja twierdzi, że wartość jej eksportu spadła. Stany Zjednoczone poinformowały w zeszłym tygodniu, że współpracują z ONZ w kwestii rosyjskich skarg w tym zakresie - zaznaczył Reuters.

Guterres: Zakończenie wojny w Ukrainie nie nastąpi wkrótce

Wierzę, że pokój jest konieczny - pokój zgodny z Kartą Narodów Zjednoczonych i prawem międzynarodowym. Ale skłamałbym, gdybym powiedział, że mam nadzieję, iż nastąpi to wkrótce - oświadczył Guterres.

Sekretarz Generalny poinformował ponadto, że rozmawiał z Putinem o jeńcach wojennych, misji rozpoznawczej ONZ w sprawie lipcowego ataku w Ołeniwce, gdzie zginęli ukraińscy jeńcy, a także o znajdującej się w rosyjskich rękach Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy.

Członkowie misji ONZ ds. praw człowieka na Ukrainie podali w ubiegłym tygodniu, że Rosja nie pozwala na dostęp do jeńców wojennych i że ONZ ma dowody, że niektórzy byli poddawani torturom, co może być równoznaczne ze zbrodniami wojennymi. Mam głęboką nadzieję, że wszyscy jeńcy wojenni z obu stron zostaną wymienieni" - wyznał Guterres.