Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa prowadzi "masowe kontrole" w strukturach spraw wewnętrznych - informuje Instytut Badań nad Wojną (ISW). Jak podają rosyjskie media państwowe, powodem jest "wyciek danych ze struktur bezpieczeństwa". Miały one zostać przekazane Ukraińcom.

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa najprawdopodobniej prowadzi szeroko zakrojony przegląd krajowych organów bezpieczeństwa - informuje w najnowszym raporcie ISW. Instytut wskazuje na przekazane wczoraj przez agencję TASS informacje, iż FSB i Dyrekcja Główna Służby Bezpieczeństwa rosyjskiego resortu spraw wewnętrznych prowadzą masowe kontrole w Dyrekcji Spraw Wewnętrznych Centralnego Okręgu Moskwy i niektórych oddziałach moskiewskiej policji

Kontrole zaczęły się kilka tygodni temu. Powodem miał być - jak to określono - "wyciek danych rosyjskich sił bezpieczeństwa na wniosek obywateli Ukrainy".

Według innego rosyjskiego źródła, FSB i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w ramach śledztwa zatrzymały już policjantów. Są oni podejrzani właśnie o wyciek danych i przekazanie ich m.in. ukraińskim obywatelom.

ISW zwraca uwagę, że w tym samym czasie prowadzona jest seria zatrzymań prominentnych członków Rosyjskiej Gwardii Narodowej.

Jak zauważa Instytut, celem tej fali aresztowań może być chęć Kremla, by ze służby w aparacie bezpieczeństwa usunąć urzędników, którzy wypadli z łask.