Justin Trudeau zaliczył fatalną wpadkę na konferencji prasowej w Polsce. "Rosja musi wygrać tę wojnę" - powiedział premier Kanady. I chociaż natychmiast poprawił swoje słowa, bardzo szybko zareagowała Rosja. "Justin, dziękuję za wsparcie" - napisała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

W poniedziałek premier Donald Tusk spotkał się z przebywającym z wizytą w Polsce premierem Kanady Justinem Trudeau. Podczas wspólnej konferencji po spotkaniu Tusk ocenił, że Polska i Kanada "właściwie w każdej sprawie" prezentują identyczne stanowisko, jeśli chodzi o najważniejsze geopolityczne kwestie, w tym napaści Rosji na Ukrainę i bezpieczeństwa euroatlantyckiego.

Mamy podobne wrażenia i intencje. Ukraina potrzebuje naszej pomocy w wojnie z Rosją, wszystkie państwa Zachodu powinny działać bardziej zdecydowanie. Mamy co najmniej kilka możliwości na zwiększenie presji na Rosję i to w sposób bardzo wydatny - powiedział.

Zacharowa reaguje na pomyłkę Trudeau

Głos podczas konferencji zabrał także Trudeau. Wspieramy wspólnie Ukrainę na drodze do obrony wolności, kultury, języka, wartości demokratycznych i praworządności - zaznaczył. Podkreślił, że wie, iż Polska te wartości podziela i stale wspiera Ukrainę. Wspieramy niezachwianie wszystkich Ukraińców walczących za wolność nas wszystkich - zadeklarował Trudeau.

W pewnym momencie kanadyjski premier jednak fatalnie się przejęzyczył.

Wiemy, że Rosja musi wygrać tę wojnę. Natychmiast jednak poprawił swój błąd. Przepraszam, Ukraina musi wygrać tę wojnę przeciwko Rosji - dodał.

Słowa jednak poszły w świat. Dotarły także do Rosji. W ironiczny sposób odniosła się do nich rzeczniczka rosyjskiego MSZ.

"Justin, dzięki za wsparcie. Tak będzie, obiecujemy. Tylko nie przypisuj sobie naszego zwycięstwa bez skruchy" - napisała na Telegramie Maria Zacharowa.