Dzisiejsze informacje o schwytaniu w Ukrainie dwóch chińskich żołnierzy, walczących po stronie Rosji Stany Zjednoczone uznają za niepokojące. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce podkreśliła, że zacieśniająca się współpraca dwóch mocarstw atomowych, doprowadzi do jeszcze większej destabilizacji sytuacji globalnej.

To niepokojące. To niepokojące, że Korea Północna bierze udział w tej wojnie. To niepokojące, że chińscy żołnierze zostali pojmani (...) Chiny są głównym czynnikiem umożliwiającym Rosji prowadzenie wojny na Ukrainie. Chiny dostarczają prawie 80 proc. towarów podwójnego zastosowania, których Rosja potrzebuje do utrzymania wojny - przypomniała Bruce na konferencji prasowej.

Współpraca między tymi dwoma mocarstwami nuklearnymi przyczyni się tylko do globalnej niestabilności i sprawi, że Stany Zjednoczone i inne kraje będą mniej bezpieczne i mniej zamożne - dodała.

Rzeczniczka powtórzyła też diagnozę sekretarza stanu USA Marca Rubio, że w ciągu najbliższych tygodni okaże się, czy Rosja poważnie podchodzi do negocjacji. Wcześniej podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ p.o. ambasadora USA Dorothy Shea dała do zrozumienia, że cierpliwość Stanów Zjednoczonych jest na wyczerpaniu i że nadchodzi czas dokonania ostatecznej ewaluacji faktycznych zamiarów Władimira Putina w kontekście zakończenia walk w Ukrainie.

Chińscy żołnierze złapani w kluczowym momencie

We wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że ukraińskie wojsko schwytało dwóch obywateli Chin walczących po stronie RosjiMamy informacje, że w jednostkach okupanta jest znacznie więcej obywateli Chin niż tylko dwóch - podkreślił Zełenski.

Ta wiadomość pojawia się w momencie szczególnie trudnym dla relacji USA-Chiny. Stany Zjednoczone nałożyły mordercze cła na towary eksportowane przez Pekin, następnie Chińczycy w ostrym oświadczeniu zażądali ich zniesienia. Na to administracja Donalda Trumpa odpowiedziała nałożeniem jeszcze wyższych taryf, które osiągną kolosalny próg 104 proc. Waszyngton uzasadnia swoją decyzję brakiem balansu w relacjach handlowych obu mocarstw.

Jest jasne, że pokazanie teraz światu chińskich żołnierzy, biorących udział w krwawym konflikcie, wznieconym przez Rosję, nie poprawi sytuacji negocjacyjnej Pekinu i podważy rzetelność rzekomych starań ChRL o osiągniecie pokoju w Ukrainie oraz wyraźnie wskaże na Chiny jako stronę w trwającej wojnie.