Unia Europejska musi tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszyć zależność od rosyjskiej ropy i gazu, płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej - powiedział w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Borrell podkreślił, że na Ukrainie trwa wojna i "wojna nie będzie czekać na procedury demokratyczne". Nasza odpowiedź oraz nasze poradzenie sobie z problemami instytucjonalnymi jest bardzo dobre, pokazujemy, że nastała nowa era w naszych stosunkach z Rosją - powiedział szef unijnej dyplomacji.

Jedną z rzeczy, którą UE musi zrobić jest tak szybko jak to tylko możliwe zmniejszenie naszej zależności od rosyjskiej ropy i gazu. Płacimy bardzo wysokie rachunki na konto Putina, zaś te pieniądze są wykorzystywane następnie do finansowania agresji zbrojnej - mówił Borrell.

Wyraził przekonanie, że zwykli Rosjanie nie chcą wojny na Ukrainie. To jest wojna, którą wszczął Putin, reżim Putina z kliką oligarchów, którzy go wspierają - zaznaczył.

Europa musi zająć bardziej ewidentne stanowisko; wysiłki państw członkowskich EU muszą być bardziej skoordynowane - powiedział Borrell.

WOJNA NA UKRAINIE, RELACJA MINUTA PO MINUCIE>>>

Podkreślił, że konieczne jest zwiększania możliwości obronnych państw UE. Całościowo nasze wydatki na ten cel są 4 razy wyższe niż Rosji, ale z całą pewnością nie tak samo efektywne; musimy te pieniądze wydawać lepiej - wyjaśniał.

Dodał, że wspieranie Ukrainy w sytuacji rosyjskiej inwazji to także wspieranie naszego bezpieczeństwa i stabilizacji całego świata".

Niepokoi nas sytuacja w innych krajach - Mołdawii i Gruzji. Lecę w tej chwili do Kiszyniowa, aby spotkać się z władzami Mołdawii i Ukraińcami, którzy zostali przez agresję Putina zmuszeni do opuszczenia swoich domów i poszukiwania pomocy, schronienia i wsparcia w Mołdawii - zapowiedział również Borrell.

Zaznaczył jednak, że Mołdawia jest jednym z krajów, "w których wierzymy, że nacisk ze strony Rosji może rosnąć w najbliższych dniach". Jak wskazał, podobna sytuacja może wystąpić na Bałkanach Zachodnich. Podkreślił, że kluczowe jest podtrzymanie stabilności w Bośni i Hercegowinie i w innych państwach regionu. Jesteśmy w stanie reagować szybko i dynamicznie - zaznaczył.

Borell: Europa musi być gotowa zapłacić cenę za sankcję

Borell podkreślił, że Europa, wprowadzając sankcje wobec Rosji za agresję na Ukrainę, "musi być gotowa zapłacić za to cenę". Jeśli nie stanie się to teraz, to zapłacimy większa cenę w przyszłości - podkreślił.

Dodał, że "świadomość tego - z determinacją i realizmem - jest bardzo ważna". W tej chwili otwieramy nowy rozdział w historii integracji europejskiej oraz Europy w świecie powojennym i w świecie po zimnej wojnie. Stosunki z Rosją nie będą już określone przez handel, gdyż nikt już nie wierzy, że handel doprowadzi do politycznej transformacji reżimu (putinowskiego - PAP) - powiedział Borrell.

Zapewnił, że państwa europejskie "nie walczą przeciwko Rosjanom". Przede wszystkim bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia przed rosyjską agresją, przed agresją Putina, przed jego reżimem, który jest absolutną antytezą tego, co stanowimy my - naszych wartości. Dlatego właśnie popieramy Ukrainę - wyjaśnił.

Szef unijnej dyplomacji chwali Szwajcarię

Borrell skomentował także decyzję Szwajcarii. Tradycyjnie neutralny kraj, który do tej pory ostrożnie reagował na rosyjską inwazję na Ukrainę, przyjął, decyzją Rady Federalnej, pakiet poważnych sankcji wobec Rosji. Oprócz przyjęcia sankcji finansowych wobec prezydenta Władimira Putina, szefa dyplomacji Sergieja Ławrowa i premiera Michaiła Miszustina, nałożono m.in. zakaz wjazdu wobec pięciu oligarchów.

Szef unijnej dyplomacji przekazał, że jest zadowolony z decyzji szwajcarskich władz. Jestem bardzo zadowolony z tego, że Szwajcaria dołączyła do nas w zakresie wdrożenia tego pakietu, ponieważ bez uczestnictwa Szwajcarii, nasze środki nie byłyby tak efektywne, jak byłoby to konieczne. Ale jest to bardzo dobra wiadomość, że Szwajcaria dołącza do wysiłków UE na rzecz walki finansowej przeciwko korupcji, na rzecz walki przeciwko tym brudnym pieniądzom oligarchów, którzy wspierają Putina - powiedział Borrell na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli.

Podkreślił, że jest to zła wiadomość dla Rosji, natomiast - jak dodał - bardzo dobra z punktu widzenia "jedności świata zachodniego i efektywności tych sankcji". Zwrócił uwagę, że dzięki temu oligarchowie rosyjscy nie będą lokować swych aktywów w szwajcarskich bankach. To jest bardzo, bardzo dobra wiadomość - powtórzył Borrell.