Tylko 17 ze 122 największych Zachodnich firm w pełni wycofało się z rosyjskiego rynku. Te zaskakujące dane ujawniła w rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę Moral Rating Agency, która monitoruje zachowanie globalnego biznesu w czasie wojny.

Według ustaleń MRA, 59 firm dokonało jedynie częściowych wycofań, polegających na zamknięciu niektórych filii w Rosji lub ograniczeniu ich działalności.

Natomiast 46 ze 122 największych firm w ogóle nie ograniczyło swojej działalności w kraju agresora. Agencja zarzuciła, że firmy, które prowadzą interesy w Rosji po jej ataku na Ukrainę, wspierają krwawą działalność Władimira Putina. Amerykański działacz Bill Browder stwierdził wprost, że firmy działające w Rosji "bogacą się na Putinie i przykładają rękę do śmierci niewinnych Ukraińców".

Na liście firm, które nie podjęły zdecydowanych działań w celu opuszczenia rosyjskiego rynku, znalazł się między innymi globalny potentat z branży spożywczej i kosmetycznej Unilever. Firma już w marcu ubiegłego roku zadeklarowała całkowite zawieszenie swojej działalności w Rosji, jednak okazuje się, że do teraz dostępne są tam np. lody Magnum i Cornetto.

Według ekspertów, zyski Unilever z rynku rosyjskiego wyniosły w zeszłym roku ponad 175 mln dolarów. Na liście firm, które nie opuściły Rosji, znalazły się też Johnson & Johnson, Procter & Gamble czy Nestlé.

Wystarczy deklaracja

Założyciel MRA , Mark Dixon uważa, że międzynarodowe firmy pozostają w Rosji, ponieważ już sama deklaracja jej opuszczenia przyniosła im międzynarodowe uznanie, przekładające się na wzrost zysków. Przez to nie narażają się na ostracyzm kupujących i nie muszą rezygnować z dochodowego rynku agresora.

Firmy maskują się. Robią mało, ale tak, żeby wyglądało, jakby robiły dużo. Często to tylko obietnice, że firma wycofa się z rynku - mówił Dixon. Jako przykład podał paliwowego giganta BP, który tuż po wybuchu wojny zobowiązał się sprzedać swoje rosyjskie aktywa, jednak nie zrobił tego do dnia dzisiejszego.

Po przeciwnej stronie znajdują się firmy, które podjęły często natychmiastową decyzję o zawieszeniu działalności w Rosji. Ich postawę Moral Rating Agency nazywa "moralną inwestycją" godną naśladowania.

Firmy, które zawiesiły swoją działalność w Rosji po jej ataku na Ukrainę to między innymi największe przedsiębiorstwo informatyczne na świecie Cisco Systems, Deutsche Telekom, UPC, Netflix czy BMW.