Prorosyjscy separatyści wypierają ukraińskie siły z kotła Debalcewe. O bardzo ciężkich walkach na wschodzie kraju i przejęciu inicjatywy przez rebeliantów pisze agencja Unian. Przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko poinformował z kolei, że w najbliższych dniach separatyści chcą zmobilizować do walki z ukraińską armią 100 tysięcy ludzi.

Zobacz również:

Rosyjsko-terrorystyczne siły - jak nazywa separatystów ukraińska agencja Unian - próbowały w ostatnim czasie szturmować miasto Debalcewe na wschodzie Ukrainy. Atak został odparty, ale inicjatywa jest po stronie rebeliantów.

Ich uderzenia zablokowały próby przebicia się dwóch kolumn z amunicją i zaopatrzeniem dla okrążonych ukraińskich oddziałów w Debalcewe i Artiomowsku. Separatyści przyznają, że atakują także w innych miejscach, by uniemożliwić przerzut ukraińskich sił, które mogłyby pomóc okrążonym w debalcewskim kotle.

Mobilizacja 100 tysięcy ludzi

Przywódca samozwańczej separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko poinformował dziś, że w najbliższych dniach do walki z ukraińską armią zmobilizowanych ma zostać 100 tysięcy ludzi. W rozmowie z agencją DAN nie ujawnił jednak, jak rebelianci chcą tego dokonać.

W ubiegłym tygodniu separatyści zagrozili rozszerzeniem ofensywy, co ma doprowadzić do "całkowitego wyzwolenia terenów obwodów donieckiego i ługańskiego". Duża część tych obwodów pozostaje pod kontrolą władz w Kijowie.

Fiasko mińskich rozmów

W sobotę fiaskiem zakończyło się spotkanie w Mińsku grupy kontaktowej ds. kryzysu na Ukrainie (OBWE, Rosja, Ukraina) w sprawie wdrożenia porozumienia pokojowego z września ubiegłego roku. Członek grupy, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, mówił, że konsultacje zostały zerwane przez separatystów.

Zacharczenko powiedział dziś kontrolowanej przez rebeliantów agencji, że dopóki Kijów nie wyznaczy swojego oficjalnego przedstawiciela w grupie kontaktowej, nie będą prowadzone z Ukrainą rozmowy w formacie mińskim. Eksprezydent Ukrainy Leonid Kuczma to prywatna osoba - oświadczył Zacharczenko.

(bs)