Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin zaapelował w wywiadzie dla rozgłośni radiowej Deutschlandfunk do UE i NATO o pomoc wojskową dla swojego kraju. Jego zdaniem NATO powinno wypracować nową strategię wobec Ukrainy.

Tak, oczywiście. Potrzebna jest nam pomoc wojskowa - odpowiedział Klimkin na pytanie dziennikarki DLF Sabine Adler. Taka pomoc ułatwiłaby naszym oddziałom prowadzenie działań w miejscu konfliktu - podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.

Zapewnił, że Kijów "i tak opanuje sytuację". W końcu chodzi nie o ofensywę wojskową, lecz o rozejm. Chodzi o pokojowe rozwiązanie - zaznaczył Klimkin. Zarzucił prorosyjskim separatystom brak woli dialogu. Nie nawiązują kontaktu, nie chcą rozmawiać - powiedział. Jego zdaniem trudno jest skłonić ich nawet do dialogu w ramach grupy kontaktowej, składającej się z przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE.

Zdaniem Klimkina NATO powinno wypracować nową strategię i nowe podejście wobec Ukrainy. Powinno się pomóc Ukrainie za pomocą nowych środków - powiedział, nie precyzując, o jakie środki chodzi. Szef ukraińskiej dyplomacji spodziewa się, że na szczycie NATO w Walii we wrześniu zapadną decyzje o zwiększeniu pomocy dla Ukrainy. Więcej pomocy dla reform i dla naszych sił zbrojnych - zaznaczył, dodając że myśli nie tylko o pomocy w "klasycznych obszarach", lecz także o walce z terroryzmem.
 
Minister wskazał na znaczenie unijnej pomocy. Unia Europejska musi (w sprawie Ukrainy) mówić jednym głosem, co już ma miejsce. Potrzebna jest nam bezpośrednia pomoc oraz pomoc UE przy realizacji reform na Ukrainie - to jest bardzo, bardzo ważne - dodał.

Zdaniem Klimkina sytuacji na Ukrainie nie można nazwać ani wojną domową, ani też zwykłą wojną. Mamy do czynienie z próbą ze strony Rosji zdestabilizowania całej Ukrainy, a szczególnie regionów Doniecka i Ługańska - powiedział.
 
Klimkin podkreślił, że jego kraj nie zrezygnuje z Krymu. Krym był ukraiński, jest ukraiński i będzie ukraiński. Będziemy walczyć o Krym - różnymi metodami - zapowiedział. Wykluczył możliwość rezygnacji z Krymu lub wschodniej Ukrainy w zamian zakończenie kryzysu.

(mpw)