Prorosyjscy separatyści przejęli kontrolę nad budynkami władz miejskich i komendy milicji w liczącym ponad 250 tys. mieszkańców mieście Gorłówka w obwodzie donieckim. Informację przekazał przedstawiciel milicji w Doniecku.

Przedstawiciel służby twierdzi, że w zajętej przez separatystów komendzie milicji nie było broni. Dodatkowych szczegółów nie podano.

Miejscowy serwis internetowy 06242.com.ua napisał, że uzbrojeni ludzie wtargnęli do siedziby władz miejskich ok. godz. 5 rano (godz. 4 w Polsce). Obecnie kontrolują wszystkie wejścia do budynku.

Rano, gdy do rady miasta zaczęli przychodzić pracownicy, separatyści odsyłali ich do domów, jednak następnie pozwolili im na zajęcie stanowisk pracy. My pracujemy, a te "zielone ludziki" po prostu chodzą wkoło z bronią w ręku. Na razie żadnych konfliktów nie było - powiedzieli cytowani przez portal pracownicy.

Poinformowali, że budynek kontrolowany jest przez 20 uzbrojonych zamaskowanych mężczyzn.

Choć władze Ukrainy prowadzą na wschodzie kraju operację antyterrorystyczną, separatyści bez żadnego oporu ze strony milicji przejmują budynki administracyjne w kolejnych miastach. Wczoraj opanowali w Ługańsku siedziby administracji obwodowej i prokuratury oraz gmach obwodowego MSW; od początku kwietnia okupują w tym mieście także delegaturę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

Przejmując najważniejsze dla istnienia państwa obiekty separatyści przygotowują się do referendum, które zamierzają przeprowadzić 11 maja. Mieszkańcy wschodnich obwodów mają w nim odpowiedzieć na pytanie, czy popierają oderwanie się od Ukrainy. Siły prorosyjskie nie ukrywają, że ich celem jest przyłączenie regionu do Rosji.

(abs)