Magdalena Fręch w drugim kolejnym turnieju WTA na trawiastych kortach zagra w ćwierćfinale. Po zawodach w Nottingham, Polka awansowała do najlepszej ósemki w Birmingham, pokonując w 2. rundzie Rumunkę Soranę Cirsteę 6:3, 6:7 (1-7), 6:4. Jej kolejna rywalką może być Amerykanka Venus Williams. Do półfinału debla awansowała natomiast Magda Linette.

Polka zaczęła mecz od przełamania podania rozstawionej z "ósemką" i 38. w rankingu światowym Cirstei. Często wygrywała piłki po niewymuszonych błędach Rumunki. Łodzianka grała spokojnie, posyłały dokładne returny, zmieniała rytm i z czasem zaczęła podejmować większe ryzyko. W pierwszym secie tenisistki większość punktów zdobywały przy serwisie rywalki. Fręch przełamała podanie Cirstei aż czterokrotnie, a to ostatnie dało jej zwycięstwo w secie 6:3.

Drugą partię Fręch również zaczęła od prowadzenia 2:0. Przy stanie 2:2 i 40-0 dla Polki spotkanie zostało przerwane na godzinę i 45 minut z powodu deszczu. Po wznowieniu rywalizacji tenisistki zaczęły, odwrotnie niż w pierwszym secie, bezbłędnie wykorzystywać własny serwis. W tie-breaku zdecydowanie lepsza była 33-letnia bukaresztanka.

W decydującym secie Polka dwukrotnie zastopowała podanie Rumunki i prowadziła już 4:1. W 10. gemie tylko jedna piłka dzieliła ją od awansu. Łodzianka wykorzystała drugą okazję i po forhendzie po linii przypieczętowała cenną wygraną.

To był wyrównany i trudny mecz. Jestem niewiarygodnie zmęczona, zwłaszcza mentalnie. Dziś deszcz dał się we znaki. Wszystko mnie boli. Rozegrałam siedem pojedynków w dziewięć dni. Z Soraną wiele było break pointów. W piątkowym ćwierćfinale czeka mnie deser - powiedziała po meczu szczęśliwa Fręch.

Kolejną przeciwniczką Polki będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy Amerykanką Venus Williams a Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 2).

Był to czwarty w Birmingham mecz Fręch (72. w WTA), która do turnieju głównego przebijała się przez kwalifikacje.

Awans Linette do półfinału debla

Z kolei do półfinału debla tenisowego turnieju na kortach trawiastych w Birmingham awansowały Magda Linette i Bernarda Pera. Polsko-amerykańska para wygrała z Białorusinką Lidią Marozową i Brazylijką Ingrid Gamarrą Martins 6:4, 6:2.

W 1. rundzie Linette i Pera wyeliminowały Alicję Rosolską i Ukrainkę Nadię Kiczenok. O wstęp do finału powalczą albo z rozstawionymi z numerem drugim Ukrainką Martą Kostiuk i Czeszką Barborą Krejcikovą, albo z reprezentantkami gospodarzy Freyą Christie i Ali Collins.

Linette w Birmingham rywalizowała też w singlu i dotarła do drugiej rundy, w której przegrała z Chinką Zhu Lin.