Pięciu polskich skoczków narciarskich awansowało do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Willingen. Wśród nich nie ma Kamila Stocha, który w kwalifikacjach zajął dopiero 51. miejsce.

Kamil Stoch skoczył zaledwie 100 i pół metra - to zbyt mało, by zakwalifikować się do zawodów. Pech był tym większy, że znalazł się na 51. miejscu, czyli tuż za stawką konkursową.

Trzeba albo odpocząć albo potrenować - powiedział po tym skoku mocno zawiedziony polski skoczek, który z trybun może obserwować zmagania pozostałych kolegów.

Spośród Polaków najlepszy w kwalifikacjach był Dawid Kubacki - wylądował na 130 metrze i zajął 11. miejsce. Tuż za nim uplasował się Piotr Żyła, który skoczył 130,5 m. Aleksander Zniszczoł był 31. (zaliczył 120 m), Paweł Wąsek - 36. (117,5), a Jakub Wolny - 39 (110,5 m). 

Kwalifikacje wygrał lider klasyfikacji generalnej Norweg Halvor Egne Granerud. Granerud skoczył 140 m i triumfował notą 126,5 pkt. Drugi był jego rodak Daniel Andre Tande - 141,5 m i 120,3 pkt, a trzeci Słoweniec Domen Prevc za odległość 141 m i notę 119,5 pkt.

W kwalifikacjach startowało 64 zawodników.