"Dziewczyny zrobiły, co mogły, zbliżyły się do maksymalnego poziomu swoich możliwości" - powiedział trener polskich siatkarek Jacek Nawrocki po porażce z Turczynkami (2:3) w półfinale turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk. Polki straciły szansę na występ w Tokio.

O naszej porażce zadecydowały szczegóły, trochę szczęścia, pojedyncze techniczne odbicia. Dzisiaj dziewczyny zrobiły, co mogły, zbliżyły się do maksymalnego poziomu swoich możliwości. Turczynki są bardziej dojrzałym zespołem, jeśli chodzi o walkę w takich turniejach. Możemy analizować i rozbierać pewne sytuacje na czynniki pierwsze, ale to jest siatkówka. Gdzieś piłka odbija się trzy centymetry w jedną stronę i jest zupełnie inny odbiór tego, co się działo na boisku. Graliśmy z dużą determinacją w ataku, a wybory były bardzo dobre. Gdzieś zabrakło nam kilku odbić przy piłkach sytuacyjnych i chyba to jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić - powiedział po spotkaniu Jacek Nawrocki.

"Jestem pełen podziwu dla dziewczyn za walkę"

Żal straconej szansy, wszyscy będziemy to przeżywać, natomiast tak czy inaczej, o swoim zespole mogę myśleć optymistycznie i dobrze. Jestem pełen podziwu dla dziewczyn za walkę. Malwina grała w ataku z wielką determinacją. Gdyby skończyła jedną, dwie piłki więcej, byłaby dziś bohaterką. A tak teraz każdy będzie się doszukiwał, czy nie można było zrobić czegoś więcej. Może bardziej skłaniałbym się do stwierdzenia, że może powinniśmy bardziej konsekwentniej zagrać w obronie, dokładniej piłkę dograć, by Aśka mogła to lepiej rozegrać - analizował przyczyny przegranej Polek, trener zespołu.



"To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, bardzo dobre widowisko"

Ciągle mówimy o tych szansach i przed meczem posiedziałyśmy sobie, że czas wykorzystać tę szansę. Była ona dzisiaj ogromna, ale kolejny raz w tych najważniejszych momentach nie dołożyłyśmy tej cegiełki. Nastawienie było bardzo dobre i początek meczu również dobrze wyglądał, ale nie potrafiłyśmy utrzymać tego wysokiego poziomu. Pozwoliłyśmy narzucić Turczynkom ich styl gry. Rywalki pokazały też, że nie tylko u siebie, ale poza swoim krajem też potrafią grać bardzo dobrze. Dla nas to ogromna porażka - powiedziała kapitan reprezentacji Polski Agnieszka Kąkolewska.

Libero polskiej drużyny Maria Stenzel dodała: "To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, bardzo dobre widowisko. Biłyśmy się jak równy z równym, myślę, że Turcja nie była lepsza dziś od nas. Miała być wojna i była, szkoda, że nie wychodzimy z niej zwycięsko. Ja i tak jestem dumna z naszego zespołu, bo zostawiliśmy dużo serca na boisku. Chciałam zrobić wszystko dla tej drużyny, żeby pojechać na igrzyska, szkoda, że się nie udało".