Bezsenna i pracowita noc czeka służby w Ostrowie w Świętokrzyskiem. Ponieważ niewielu tamtejszych mieszkańców zgodziło się na ewakuację, strażacy i żołnierze będą sprawdzać, czy ludziom nie zagraża podnosząca się woda.

Zrobiliśmy to, co możliwe, by zachować bezpieczeństwo ludzi. Jeżeli mieszkańcy będą na dachu, choć nie przewidujemy, że do takich sytuacji dojdzie, na pewno udzielimy skutecznej pomocy - mówią strażacy.

Powoli, ale zmniejsza się rozlewisko Wisły w gminie Dwikozy. Niestety, w zalanym Ostrowie, gdzie wał przerwany jest na długości 130 metrów, wody wciąż przybywa.

Wielu mieszkańców Ostrowa i Ciszycy Przewoźnej nie zgadza się na ewakuację. Zamierzają spędzić noc w podtapianych i zalewanych domach. Amfibie zabrały już zwierzęta, a żołnierze i strażacy dostarczają mieszkańcom wodę i jedzenie.