Dostarczają żywność i wodę, pomagają w sprzątaniu i szacowaniu strat po powodzi na Dolnym Śląsku - w akcję pomocy dla powodzian zaangażowanych jest ponad 900 żołnierzy. Jak przyznał w rozmowie z dziennikarzami minister obrony, po raz pierwszy uruchomił wojsko bez formalnej prośby ze strony władz samorządowych.

W przeszłości zawsze bywało tak, że najpierw potrzebny był papier, a potem telefon. Wiosną załatwialiśmy te sprawy już tylko telefonicznie. Tym razem nie było żadnego telefonu - oceniliśmy, że wojsko należy uruchomić, bo skala zniszczeń w Bogatyni przekracza wszelkie wyobrażenia - powiedział szef MON Bogdan Klich.

Do walki ze skutkami powodzi skierowano żołnierzy 23. Śląskiej Brygady Artylerii z Bolesławca, 1. Brzeskiej Brygady Saperów z Brzegu, 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania oraz Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Od poniedziałku w rejonie dotkniętym powodzią działa "most powietrzny". Cztery śmigłowce Wojsk Lądowych z elitarnej 25. Brygady Kawalerii Powietrznej dostarczają potrzebującym żywność, wodę i środki czystości. Dodatkowo przerzucono żołnierzy, którzy drogą powietrzną dotarli do najbardziej zniszczonych rejonów, aby pomóc mieszkańcom w usuwaniu skutków kataklizmu - poinformował rzecznik Dowództwa Wojsk Lądowych ppłk Tomasz Szulejko. Kolejne 4 śmigłowce znajdują się w pogotowiu na lotnisku w Tomaszowie Mazowieckim. Dwie z nich zostały wykorzystane we wtorek. "Mamy świadomość, że ludzie czekają na tę pomoc i dlatego zrobimy wszystko, by jak najszybciej dostarczyć im ten cenny ładunek" - zapewnił kapitan pilot Mariusz Musik z 25. BKPow.

Ponieważ na terenach dotkniętych powodzią brak jest wody pitnej, do Bogatyni i okolic wojsko wysłało osiem cystern z wodą, która będzie dostarczona bezpośrednio do poszkodowanych.

W akcji sprzątania wykorzystywane są cztery Uniwersalne Maszyny Inżynieryjne tzw. UMI. Żołnierze pomagają ludności w wybieraniu naniesionego przez wodę mułu, zniszczonych mebli i innych przedmiotów.

Jak poinformował ppłk Szulejko, na terenach zniszczonych przez powódź działa grupa ekspertów, także z wojsk inżynieryjnych, która dokonuje oszacowania strat i planuje miejsca ustanowienia przepraw tymczasowych, które mają zastąpić zniszczone mosty. Dodał, że już rozpoczęto pierwsze prace remontowe.(