Jeżeli po wakacjach sprawa nielegalnego nagrywania polityków nie będzie całkowicie wyjaśniona, powinien powstać nowy rząd - mówił po spotkaniu z prezydentem lider PSL Janusz Piechociński. Dodał, że być może dojdzie też "do bardzo głębokiej korekty składu" obecnego rządu.

Jeśli nie wyjaśnimy sobie tego, co jest do wyjaśnienia i nie odsłonimy tego scenariusza, kto, po co i dlaczego w tym momencie uruchomił ten scenariusz przekazywania materiałów do mediów, to trzeba stworzyć warunki, że po decyzji obywatelskiej, nowy rząd będzie miał moralny mandat do domknięcia wyjaśnienia tej sprawy - powiedział Piechociński.

Rozwinął w ten sposób swoje wcześniejsze słowa o tym, że jeśli po wakacjach sprawa nie będzie wyjaśniona, "trzeba w świecie polityki przygotować ten scenariusz, który pozwala przywrócić elementarne zaufanie do całej klasy politycznej".

Nie wyjaśnił jednak, czy chodzi mu o nowy rząd, który powstanie po przedterminowych wyborach, czy nowy rząd w ramach obecnego parlamentu.

Dziennikarze pytali też lidera ludowców, czy powinno dojść do szybkich zmian w składzie rządu Donalda Tuska.

Nie jest tajemnicą, że nie tylko w sprawach dotyczących personaliów czeka nas otwarta i poważna odpowiedź, bo polityka nie może gnić, polityka musi być transparentnie czysta, a ludzie wobec których stawiane są poważne uwagi, albo kreowane złe opinie, powinni wyciągać w wymiarze osobistym wnioski, tak jak powiedział pan prezydent - odpowiadał wicepremier Piechociński.

Tak, że kto wie, czy nie dojdzie do bardzo głębokiej korekty składu personalnego rządu - dodał.

(j.)