Prokurator generalny Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa - dowiedział się dziennikarz RMF FM Kacper Wróblewski. Teraz decyzję w sprawie immunitetu Ziobry podejmie Sejm.

Według naszych informacji odpowiednie dokumenty wpłyną od prokuratora generalnego do marszałka Sejmu Szymona Hołowni jeszcze dziś. 

Następnie Sejm zajmie się wnioskiem o uchylenie immunitetu. Najpierw trafi on do Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, by potem na sali plenarnej odbyło się standardowe głosowanie. 

"Zbigniew Ziobro nie stoi ponad prawem. Na wezwanie sejmowej Komisji Śledczej ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania - tak jak każdy inny obywatel, który takie wezwanie otrzyma" - napisał później Bodnar na platformie X.

Jak się dowiaduje RMF FM, to głosowanie w Sejmie odbędzie się najprawdopodobniej w trakcie ostatniego przed wakacjami posiedzenia (5 sierpnia). Jeżeli większość posłów zdecyduje o uchyleniu immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, wówczas wnioskiem komisji zajmie się sąd. Według członków komisji, ewentualne przesłuchanie Ziobry będzie możliwe na początku września.

Próba doprowadzenia zakończyła się fiaskiem

Do ostatniej próby doprowadzenia Ziobry przed komisję doszło na początku tego roku. Warszawski sąd okręgowy zadecydował, na wniosek komisji, o doprowadzeniu polityka na posiedzenie 31 stycznia. W tym celu Sejm uchylił mu immunitet. Policja zatrzymała Ziobrę w dniu posiedzenia komisji po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. 

Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Ponieważ do tej godziny Ziobry nie było w sali obrad, komisja śledcza uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej do 30 dni aresztu. Nie uwzględnił go warszawski sąd okręgowy.

Opracowanie: