Premier Antigui i Barbudy Gaston Browne zapowiedział referendum w sprawie przekształcenia ustroju państwa z monarchii w republikę. Uczynił to po formalnym proklamowaniu króla Karola III nowym władcą państwa. Referendum ma się odbyć w przeciągu trzech lat.

Antigua i Barbuda, wyspiarskie państwo na Morzu Karaibskim jest jednym z 14 niepodległych państw - poza Wielką Brytanią - których głową jest brytyjski monarcha.

W sobotę w stolicy Antigui i Barbudy Saint John's odbyła się ceremonia, podczas której Karol III został obwołany nowym królem tego państwa. Kilka minut po niej Browne powiedział stacji ITV, że ma zamiar doprowadzić do referendum, które mogłoby się odbyć "prawdopodobnie w przeciągu następnych trzech lat". Zaznaczył, że najpierw musi wygrać zaplanowane na przyszły rok wybory.

To nie akt wrogości ani chęć poróżnienia Antigui i Barbudy z monarchią, ale to ostatni krok do "wypełnienia cyklu niepodległości" i zapewnienia, że jesteśmy naprawdę suwerennym narodem - tłumaczył premier. Brown zapowiedział jednocześnie, że jego kraj pozostanie członkiem Wspólnoty Narodów, nawet jeżeli stanie się republiką.

Wiele krajów, których głową formalnie pozostaje nowy brytyjski król Karol III ponownie rozważa rolę monarchii - zauważa stacja BBC. Republikański premier Australii Anthony Albanese przekazał w niedzielę, że wyklucza przeprowadzenie w najbliższym czasie referendum w sprawie przekształcenia kraju w republikę. Z kolei rządząca Jamajką Partia Pracy głosi, że jej celem jest zmiana ustroju państwa i odejście od monarchii- zaznacza BBC.

W 2021 roku Barbados stał się ostatnim państwem, które zdetronizowało ówczesną królową brytyjską Elżbietę II i stało się republiką.