Norweg Andreas Mikkelsen wygrał Rajd Hiszpanii - przedostatnią rundę samochodowych mistrzostw świata. Ogromnego pecha miał Francuz Sebastien Ogier, który prowadził z przewagą 50 sekund, ale na ostatnim odcinku specjalnym wypadł z trasy i nie ukończył rywalizacji.

Norweg Andreas Mikkelsen wygrał Rajd Hiszpanii - przedostatnią rundę samochodowych mistrzostw świata. Ogromnego pecha miał Francuz Sebastien Ogier, który prowadził z przewagą 50 sekund, ale na ostatnim odcinku specjalnym wypadł z trasy i nie ukończył rywalizacji.
Sebastien Ogier na trasie Rajdu Hiszpanii /Reporter Images /PAP/EPA

Ostatnim, 23. odcinkiem rajdu był tzw. Power Stage, na którym trzech pierwszych zawodników może zdobyć punkty bonusowe. W połowie przejazdu Ogier - który już wcześniej zapewnił sobie trzeci z rzędu tytuł mistrza świata - uderzył w barierę, co skończyło się urwaniem koła.

Mikkelsen cieszył się natomiast z pierwszego w karierze zwycięstwa w zawodach zaliczanych do mistrzostw świata. O zaledwie 3,8 s Wyprzedził Fina Jari-Matti Latvalę, zaś o 21,2 s reprezentanta gospodarzy Daniego Sordo.

Na 11. pozycji uplasował się Robert Kubica (Ford Fiesta WRC), startujący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem. W poprzednich dniach Polak czterokrotnie uszkodził opony, tracąc w ten sposób szansę na wysoką lokatę, ale w niedzielę pojechał dobrze i awansował z 16. pozycji.

Ostatnią imprezą sezonu będzie w połowie listopada Rajd Wielkiej Brytanii.

(edbie)