Kontrowersyjny trener „trójkolorowych” stał się wrogiem numer jeden francuskich internautów. Kibice prześcigają się w pomysłowości, by w sieci wyładować swój gniew przeciwko Raymondowi Domenechowi, którego obwiniają za słaby start piłkarskiej reprezentacji Francji w mundialu w RPA.

Powstają tuziny gier internetowych, dzięki którym wściekli kibice mogą np. spuścić trenerowi lanie ręką sławnego napastnika Thierry’ego Henry’ego, uwieść jego narzeczoną albo wysłać go tak daleko w kosmos, by już nigdy nie wrócił. Uczestnicy podpisują jednocześnie niezliczone petycje żądające natychmiastowej dymisji Domenecha.

Brat trenera, Eric, twierdzi, że już tego nie wytrzymuje nerwowo. To oburzające! Ja też jestem obrzucany przez ludzi obelgami tylko dlatego, że mam takie same nazwisko, jak mój brat - skarży się Eric Domenech.