Organizatorzy mistrzostw świata w RPA rozważają wprowadzenie zakazu używania trąbek wuwuzeli, które cieszą się ogromną popularnością wśród kibiców z Afryki. Drażnią jednak fanów, dziennikarzy i piłkarzy z innych regionów świata. W miejscowych sklepach skończyły się już zapasy zatyczek, które chronią uszy przed hałaśliwym odgłosem setek tysięcy trąbek.

Dyrektor generalny mistrzostw Danny Jordaan powiedział, że napływa wiele sygnałów i próśb, by trąbki zdelegalizować. Mamy takie sygnały zarówno od kibiców, jak i stacji telewizyjnych. Bardziej cieszylibyśmy się, gdyby fani więcej śpiewali i okrzykami, a nie dęciem w wuwuzele, zachęcali swoich ulubieńców do walki - powiedział Jordaan.

Kapitan Francji Patric Evra narzekał na wuwuzele po pierwszym meczu z Urugwajem. Nic nie słyszeliśmy podczas meczu z Urugwajem. Nie mogliśmy się komunikować ze sobą i z trenerem. Przez wuwuzele nie możemy odpoczywać w ciągu dnia i spać w nocy - powiedział.

Trener Holendrów Bert van Marwijk uważa, że użycie trąbek powinno być zakazane podczas otwartych dla kibiców treningów, nie zaś w czasie meczów.

Wuwuzele dawały się we znaki kibicom i piłkarzom z całego świata już podczas ubiegłorocznego Pucharu Konfederacji, ale podczas turnieju w RPA jest znacznie gorzej ze względu na znacznie większą liczbę fanów z Afryki.