Napastnik piłkarskiej reprezentacji Peru Jefferson Farfan nie odniósł poważniejszych obrażeń w wyniku zderzenia z bramkarzem na treningu. Pozostanie jednak w moskiewskiej klinice na obserwacji - poinformował lekarz południowoamerykańskiej drużyny.

Farfan, klubowy kolega Macieja Rybusa z Lokomotiwu Moskwa, trafił do szpitala po tym, jak stracił przytomność po zderzeniu głową z bramkarzem zespołu U-20 Jeremym Aguirre. Do zdarzenia doszło w sobotę na przedpołudniowym treningu. Młodzieżowa reprezentacja Peru jest podczas mundialu sparingpartnerem pierwszego zespołu.

Piłkarz w szpitalu odzyskał przytomność. Bbadania nie wykazały u niego poważnego urazu. Będzie jednak musiał pozostać jeszcze w klinice pod opieką lekarzy.

Peru po dwóch porażkach w grupie C z Danią i Francją nie ma już szans na awans do 1/8 finału. W ostatnim meczu mistrzostw świata spotka się we wtorek w Soczi z Australią.